Euro 2016: Polaków stać na awans do ćwierćfinału
Były bramkarz reprezentacji Polski Jerzy Dudek uważa, że zespół trenera Adama Nawałki stać na awans do ćwierćfinału piłkarskich mistrzostw Europy. - Kluczowe będą przygotowania, a najważniejsza odpowiednia praca kilka tygodni przed turniejem - przyznał.
2016-01-02, 17:30
Polska Agencja Prasowa: Losowanie grup mistrzostw Europy 2016 było korzystne dla polskiej reprezentacji?
Jerzy Dudek: Nasza grupa na pewno nie jest łatwa. Trafiliśmy przecież na Niemców, którzy są faworytami całego turnieju. Przyjdzie nam się również zmierzyć z Ukrainą, która sprawiła nam ogromne problemy w eliminacjach mistrzostw świata 2014. Jedyną drużyną, której nie powinniśmy się obawiać, jest Irlandia Północna. Jednak turniej rządzi się swoimi prawami i nie powinno się popadać w przesadny optymizm. Jedyne, z czego można się cieszyć, to korzystny terminarz, bo pierwszy mecz gramy z Wyspiarzami. Mam nadzieję, że to pomoże nam uwolnić się od demonów przeszłości, które prześladują nas na turniejach, bo ostatnio zawsze pierwszy mecz przegrywaliśmy. To od razu wywierało na zespole wielką presję i zadanie robiło się trudniejsze.
Biało-czerwoni będą walczyć o drugie miejsce w grupie z Ukrainą?
Wszystko na to wskazuje, bo to nasz ostatni przeciwnik. Nie sądzę, że pójdzie nam aż tak dobrze, że zajmiemy pierwsze miejsce, a jednocześnie nie spodziewam się, żeby było tak źle, abyśmy walczyli o trzecią lokatę. Co prawda drugi mecz na tym turnieju gramy z Niemcami i spotkanie na Stadionie Narodowym w Warszawie pokazało, że nawet jeśli będziemy w posiadaniu piłki tylko w 30 procentach, to też jesteśmy w stanie z nimi wygrać. To daje nadzieję. Jednak układ sił w tej grupie wskazuje, że właśnie w meczu z Ukrainą będziemy walczyć o drugą lokatę. Moim zdaniem Ukraińcy będą w tak niekorzystnej sytuacji, w jakiej my byliśmy na poprzednich turniejach. Spodziewam się, że spotkanie z Polakami będzie dla nich walką o wszystko, bo pierwszy mecz grają z Niemcami.
Na co stać zespół Adama Nawałki we Francji?
Optymistycznie patrząc, przynajmniej na awans do ćwierćfinału. Przy korzystnych rozstrzygnięciach dopiero w 1/4 finału możemy trafić na Hiszpanię. Wcześniej możemy mieć rywali w naszym zasięgu. Jednak uważam, że kluczowe będzie przygotowanie polskiej drużyny. Najważniejsza będzie odpowiednia praca kilka tygodni przed turniejem. Selekcjoner Adam Nawałka stoi przed bardzo trudnym zadaniem, bo kilku jego poprzedników osiągnęło awans do mistrzostw Europy czy świata, ale żaden z nich nie potrafił perfekcyjnie przygotować zespołu do turnieju. Zawsze przytrafiały się jakieś problemy jak np. kryzys kondycyjny lub słaba atmosfera. Nawałka będzie musiał tak wykorzystać cały okres tuż przed Euro, aby zespół był odporny na zmęczenie po sezonie. Trzeba wykrzesać z zawodników maksimum zaangażowania i energii, które w nich jeszcze zostaną.
Jakich błędów selekcjoner powinien uniknąć w trakcie tych przygotowań?
Trener Nawałka ma w swoim zespole kilku doświadczonych zawodników i może się ich poradzić, czego powinno się uniknąć. Na pewno trzeba zindywidualizować zajęcia, ale nie do tego stopnia, żeby wypadli z rytmu. Przecież każdy reaguje inaczej. Poza tym dochodzą głosy, że selekcjoner już zamyka kadrę. Postawiłbym na 18 sprawdzonych zawodników, którzy tworzą trzon zespołu teraz, ale żonglowałbym pozostałymi siedmioma miejscami. Jest przecież szansa, że wiosną dojdzie do jakiegoś objawienia i któryś z młodych zawodników będzie w świetnej formie.
REKLAMA
W jakim elemencie najbardziej zaimponowała panu reprezentacja w eliminacjach Euro 2016?
Na pewno odpowiednim poziomem świadomości. Widać, że ci zawodnicy wiedzą po co przyjeżdżają na zgrupowania. Wiadomo, że jak są dobre wyniki, to również atmosfera jest dobra. Jednak momentami ten zespół gra bardzo odważnie. Nie mieliśmy problemów, żeby czasami przycisnąć nawet mistrzów świata Niemców. To duże plusy.
bor
REKLAMA