Silne mrozy nie odpuszczają. Apele o pomoc bezdomnym

Posłuchaj

Niebezpieczny mróz. Relacja Natalii Żyto (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji prosi o zwracanie w czasie mrozów większej uwagi na osoby samotne, bezdomne lub przybywające na zewnątrz pod wpływem alkoholu.

"Osoby samotne mają trudność z radzeniem sobie w codziennych czynnościach i zadbaniem o zapewnienie odpowiedniej temperatury w pomieszczeniach. Zaoferujmy osobom starszym i samotnym w naszym sąsiedztwie pomoc w ogrzaniu ich mieszkań" - napisano w komunikacie.

Resort apeluje także o reagowanie, gdy widzimy bezdomnych, którzy szukają schronienia w ogródkach działkowych, pustostanach czy piwnicach. "Nie są to odpowiednie miejsca do przeczekania zimy. Powiadamiajmy służby o obecności bezdomnych w tych miejscach. Nie bądźmy także obojętni na osoby pod wpływem alkoholu - kilka godzin spędzonych na ławce podczas nawet niewielkich mrozów może okazać się dla nich tragiczne w skutkach" - napisano.

Dzwoniąc pod numery alarmowe: 997 lub 112 możemy uratować komuś życie.

"To nie problem zadzwonić"

Także księża proszą o wykazanie się empatią. Brat Jan Malanowski, jeden z warszawskich kapucynów, którzy na co dzień pomagają bezdomnym mówi, że nie można przechodzić obojętnie obok bezdomnych przebywających na mrozie, zwłaszcza tych, którzy śpią na świeżym powietrzu. - Oczywistym jest, że ktoś, kto śpi na dworze, przy ujemnej temperaturze, jest narażony na poważne konsekwencje, z utratą życia włącznie. Wtedy niezbędna jest szybka interwencja każdego z nas. Nie jest problemem wykonanie telefonu do odpowiednich służb czy obudzenie takiej osoby - mówi brat Jan Malanowski.

Wielu bezdomnych mimo kierowanej do nich pomocy, nie chce korzystać ze schronisk i noclegowni. Jak mówią to ich świadomy wybór. Mieszkając w pustostanach, altankach działkowych, na dworcach, czy pod gołym niebem, są szczególnie narażeni na wychłodzenie.

Ostatnie liczenie bezdomnych wykazało, że w całym kraju ponad 36 tysięcy osób nie ma dachu nad głową. Mazowsze, obok Śląska i województwa kujawsko-pomorskiego ma na swoim terenie najwięcej takich osób - ponad cztery tysiące sześćset.

Mróz zabija

Miniony weekend był rekordowy, jeśli chodzi o liczbę zamarznięć. Tylko w niedzielę i sobotę, w kraju zamarzło 21 osób - alarmuje policja i Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.

Ostatniej doby w całym kraju zmarło z powodu wychłodzenia 12 osób.Jak informuje MSWiA, 11 ofiar to mężczyźni w wieku od 31 do 66 lat. Do zamarznięć doszło w województwach dolnośląskim, lubelskim, łódzkim, mazowieckim, podkarpackim, śląskim, warmińsko-mazurskim i wielkopolskim. Od 1 listopada 2015 roku Policja odnotowała już 39 zgonów w wyniku wychłodzenia organizmu.

Rano w Białej Podlaskiej natrafiono na zwłoki kobiety, a w Puławach odnaleziono zamarzniętego mężczyznę. W obu przypadkach znajdowali się w pustostanach i wcześniej pili alkohol. W ciągu dnia kolejną ofiarę mrozu znaleziono w szałasie w powiecie olsztyńskim.

W całym kraju zapełniły się noclegownie, a pełne ręce roboty mają lekarze. W takich warunkach nasilają się objawy chorób układu oddechowego i układu krążenia, ale do schronisk i szpitali docierają też pacjenci z odmrożeniami.

Ostrzeżenia pogodowe

Z powodu mrozu ostrzeżenie pogodowe pierwszego stopnia wydał IMGW. Jeszcze w poniedziałek rano dotyczyły one 14 województw. Przed południem tylko czterech, by wkrótce znów objęły połowę kraju. Obecnie ostrzeżenia dotyczą województw: pomorskiego, kujawsko-pomorskiego, marmińsko-mazurskiego, podlaskiego, mazowieckiego, lubelskiego i części zachodniopomorskiego.

Ocieplenie ma przyjść w środę, kiedy to temperatura będzie w okolicach 0 st. C.

Źródło: TVN Meteo Active/x-news

Ostrzeżenie pierwszego stopnia, jak podaje IMGW na stronie internetowej, oznacza możliwość wystąpienia niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych, które mogą powodować szkody materialne oraz możliwe zagrożenie życia.

Ryzykowne dogrzewanie

Jak przypomina MSWiA, niskie temperatury powodują, że dogrzewamy nasze pomieszczenia przy pomocy urządzeń elektrycznych, piecyków węglowych lub opalanych gazem. Niesprawna instalacja grzewcza oraz niedrożna wentylacja mogą przyczynić się do zatrucia tlenkiem węgla.

Tylko w ciągu ostatniej dobry w wyniku zatrucia czadem zmarło dwóch mężczyzn w wieku 25 i 48 lat z województwa podkarpackiego. Od początku września 2015 roku tlenkiem węgla śmiertelnie zatruło się 18 osób.

- Aby mieć gwarancje bezpieczeństwa instalacji gazowych należy przeprowadzać okresowe przeglądy, czyścić przewody kominowe, sprawdzać przewody wentylacyjne. Nie wolno zasłaniać kratek wentylacyjnych, bo instalacja może być sprawna, ale niewiele to pomoże, jeśli nie będzie do pomieszczenia dopływało świeże powietrze. A ludzie - z uwagi na napływające zimne powietrze - często zasłaniają kratki wentylacyjne - wyjaśnia rzecznik Straży Pożarnej Paweł Frątczak .

Źródło: TVN24/x-news

Mróz sparaliżował kolej na Śląsku

Nawet kilkudziesięciu minut sięgają opóźnienia pociągów na trasie Katowice - Zwardoń. Niskie temperatury spowodowały pęknięcie złącza na jednej z sieci trakcyjnych pomiędzy Katowicami Ligotą a stacją kolejową Tychy. Z tego powodu pociągi od rana poruszają się tam wahadłowo po jednym torze.

Dodatkowo właśnie w tym miejscu zepsuł się pociąg Kolei Śląskich i na godzinę całkowicie sparaliżował ruch. Inne pociągi musiały jechać więc drogą okrężną, korzystając z linii towarowej. Pociąg nie blokuje już trasy, a niebawem ma zostać przywrócone zasilanie na uszkodzonej trakcji. Wciąż jednak podróżni muszą liczyć się z utrudnieniami.

IAR, PAP, bk