Przed nami rok malejącego bezrobocia i rosnących wynagrodzeń?
Z deklaracji pracodawców wynika, że większość pracowników w 2016 roku może spodziewać się podwyżek.
2016-01-14, 10:05
Posłuchaj
Prognozy dla rynku pracy na 2016 rok są korzystne, mówi Piotr Lebiedziński, analityk Banku Polskiej Spółdzielczości.
- Jeśli chodzi o bezrobocie, to w minionym roku było ono rekordowo niskie. W listopadzie stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła 9,6 proc. W grudniu prawdopodobnie ono nieznacznie się podniesie, będzie na poziomie ok. 9,7 proc. – zaznacza gość radiowej Jedynki.
Te dane zaś dobrze rokują na 2016 rok. Bezrobocie nadal powinno być jednocyfrowe.
- Nasz prognoza przewiduje, że średnie bezrobocie będzie poniżej 10 proc., ok. 9,7 proc., może 9,8 proc. Natomiast na koniec 2016 r. powinno być ono nieznacznie niższe niż na koniec roku ubiegłego – przewiduje Piotr Lebiedziński.
REKLAMA
Szansa na podwyżki
To oznacza, że pracownicy mogą mieć szanse na podwyżki płac. Jak wynika z raportu firmy Sedlak&Sedlak, 75 proc. pracodawców deklaruje, że podwyżki swoim pracownikom chce dawać.
- Od 2009 roku nominalny wzrost wynagrodzeń zawsze kształtował się na poziomie wyższym niż 3 proc. W tym roku jeszcze nie mamy danych za grudzień, ale szacujemy, że wzrost nominalny wynagrodzeń wyniesie w sektorze przedsiębiorstw 3,6 proc., może 3,7 proc. To jest wzrost nominalny. Ze względu na to, że utrzymywała się przez cały 2015 r. deflacja na poziomie 0,9 proc., ten realny wzrost wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw prawdopodobnie wyniesie 4,5 proc. – mówi ekspert.
Płaca minimalna wyższa o 100 zł
Prognozy są zatem obiecujące, ale trzeba mieć świadomość, że nie wszyscy pracownicy mogą liczyć na podwyżki.
- Motorem wzrostu wynagrodzeń na pewno będzie podniesienie płacy minimalnej o 100 zł w 2016 r., czyli ponad 5 proc. W związku z tym nastąpić powinno zawężenie na tych stanowiskach mniej płatnych wynagrodzeń, a ponieważ ono nastąpi, to pracownicy, którzy zarabiają dzisiaj trochę więcej niż płaca minimalna na pewno będą wywierali presję na pracodawców, żeby oni także mogli otrzymać podwyżki. Na pewno są jednak takie sektory, w których nie będzie podwyżek – uważa Piotr Lebiedziński.
REKLAMA
Podwyżek mogą się natomiast z całą pewnością spodziewać, zdaniem gościa radiowej Jedynki, pracownicy z sektorów produkujących na eksport.
Zdaniem analityków na podwyżki w 2016 roku mogą liczyć też pracownicy sektorów przemysłowego, usługowego oraz transportu i logistyki.
Elżbieta Mamos, awi
REKLAMA