Beata Szydło: nie pojechałam do Parlamentu Europejskiego walczyć
- Gdyby nie nadgorliwość i chęć wynoszenia spraw na zewnątrz przez niektórych polityków, do debaty by nie doszło - powiedziała premier podczas wywiadu dla TVP Info i Polsat News.
2016-01-21, 10:30
Posłuchaj
Premier Beata Szydło: opinie Komisji Weneckiej są dla nas ważne (IAR)
Dodaj do playlisty
- Nie pojechałam do Parlamentu Europejskiego walczyć. Dlatego nie może być mowy o zwycięstwie - mówiła premier Beata Szydło.
Rozmowa była m.in. podsumowaniem wtorkowej debaty w Parlamencie Europejskim dotyczącej naszego kraju.
Wcześniej Komisja Europejska rozpoczęła wobec Polski procedurę ochrony państwa prawa, gdyż uznała, że widzi w Polsce zagrożenie praworządności.
- W Polsce nie dzieje się nic złego i nie ma powodu, by takie debaty o Polsce się tam odbywały - dodała.
REKLAMA
Beata Szydło podziękowała tym, "którzy mówili o Polsce dobrze". - A takich głosów było wiele - dodała.
EBS/x-news
Szefowa rządu zaznaczyła, że debata o Polsce w Parlamencie Europejskim zapoczątkowała debatę o problemach Unii.
"TK jest potrzebny"
Jak wyjaśniła premier, rząd czeka na opinię Komisji Weneckiej w sprawie nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym i będzie ją analizował. Beata Szydło przypomniała jednak, że decyzje tego organu nie są wiążące.
REKLAMA
Szefowa rządu podkreśliła, że polskie władze chcą poprawić efektywność działania Trybunału Konstytucyjnego. - Trybunał jest w Polsce potrzebny. Są państwa w Europie, które nie mają trybunału, są takie, które chcą likwidować. My chcemy nie tylko żeby dalej funkcjonował, istniał, ale żeby po prostu sprawnie działał - dodała. Nowelizacja ustawy o Trybunale Konstytucyjnym weszła w życie 28 grudnia ubiegłego roku.
O opinię w sprawie ustawy naprawczej o Trybunale Konstytucyjnym zwrócił się do Komisji Weneckiej szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski. Komisja jest organem doradczym Rady Europy w sprawach konstytucyjnych. Pracują w niej eksperci z państw członkowskich, m.in. profesorowie uniwersyteccy, specjaliści prawa publicznego i międzynarodowego, parlamentarzyści i urzędnicy.
Oczekiwanie na propozycje opozycji
- Oczekuję od opozycji konstruktywnych propozycji ws. Trybunału Konstytucyjnego, a nie krytyki i narzekania - powiedziała premier. Zaproponowała też opozycji wspólne przepracowanie takiej zmiany w prawie, która uspokoi sytuację.
- Ja dzisiaj proponuję konsensus. Proponuję opozycji, żebyśmy wspólnie przeprowadzili taką zmianę w parlamencie, która sytuację po prostu uspokoi. I to jest rozwiązanie konkretne. Natomiast ja z bardzo dużym zainteresowaniem oczekuję propozycji ze strony opozycji. Bo póki co jest tylko krytyka i narzekanie, a nie ma żadnych konstruktywnych propozycji - mówiła premier w Polsacie News i TVP Info.
Jak oceniła premier, spór wokół TK jest sporem politycznym, a nie merytorycznym. - My proponujemy, żeby na drodze politycznej, konsensusu wszystkich stron w parlamencie, po prostu to rozwiązać - zaznaczyła.
PiS zaproponowało, żeby opozycja wybierała 8 z 15 sędziów Trybunału.
Spotkanie z szefami klubów
Powiązany Artykuł

Premier organizuje spotkanie po debacie
Beata Szydło spotyka się w czwartek z szefami klubów parlamentarnych. Chce im przedstawić sprawozdanie z debaty w Parlamencie Europejskim.
REKLAMA
Premier podkreśliła, że w ten sposób dotrzymuje słowa, iż na tego typu spotkaniach z polskimi politykami będzie omawiała sprawy bardzo ważne dla Polski.
Podczas spotkania Beata Szydło będzie chciała też porozmawiać o nowej propozycji rządu na temat Trybunału Konstytucyjnego.
Spotkanie premier z szefami klubów parlamentarnych rozpoczęło się o godzinie 10.30.
Premier o kwotach uchodźców
Beata Szydło mówiła w wywiadzie, że Polska i pozostałe kraje Grupy Wyszehradzkiej chcą odejść od kwot uchodźców, które mają być przyjęte przez poszczególne państwa Unii Europejskiej.
Premier podkreśliła przy tym, że nie oznacza to, że jej rząd nie wypełni zobowiązań poprzedników w tej sprawie.
REKLAMA
Szefowa rządu powiedziała, że wczoraj na spotkaniu Grupy Wyszehradzkiej ustalono stanowisko dotyczące uchodźców.
Beata Szydło podkreśliła, że Prawo i Sprawiedliwość od zawsze podchodziło krytycznie do systemu kwot, ale nie oznacza to, że jej rząd nie wypełni zobowiązań poprzedników.
Premier przypomniała, że w pierwszym kwartale Polska przyjmie stu uchodźców. Polski rząd ma się starać o to, żeby byli to chrześcijanie. - Te osoby mają być dokładnie sprawdzone - zapowiedziała Beata Szydło.
PAP, IAR, bk
REKLAMA