Rozmowy pokojowe ws. Syrii w Genewie. Opozycja stawia warunki

Negocjacje miały zacząć się w poniedziałek, ale wszystko wskazuje na to, że nie dojdzie do nich ani dziś, ani we wtorek.

2016-01-25, 12:04

 Rozmowy pokojowe ws. Syrii w Genewie. Opozycja stawia warunki
Szacuje się, że trwająca od marca 2011 roku wojna domowa w Syrii spowodowała ponad 250 tys. ofiar śmiertelnych . Foto: Freedom House/flickr/CC

Posłuchaj

John Kerry wzywa strony syryjskiej wojny domowej do porozumienia. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Amerykański sekretarz stanu John Kerry wzywa strony syryjskiej wojny domowej do porozumienia przed rozmowami pokojowymi w Genewie. Podkreślił też, że zgadza się ze specjalnym wysłannikiem do Syrii Staffanem de Misturą, iż zaproszeń na rozmowy nie należy wysyłać, dopóki "nie zostaną przygotowane wszystkie elementy".

- Los negocjacji jest w rękach stron syryjskiego konfliktu - zaznaczył Kerry. - Muszą być poważni. W przeciwnym razie wojna będzie trwała nadal. Decyzja należy do nich" - podkreślił, dodając: "My stworzyliśmy podstawy do negocjacji".

- Zobaczymy, jaką decyzję podejmie Staffan de Mistura co do tego, jak konkretnie chce to wszystko rozpocząć. Ale nie chcemy podejmować decyzji pochopnie, żeby rozmowy nie załamały się zaraz na początku. Warto poczekać dzień, dwa, trzy - powiedział amerykański minister.

Komitet, zrzeszający ugrupowania opozycyjne, które walczą o obalenie prezydenta Baszara al-Asada, oświadczył jednak, że nie usiądzie do rozmów, póki rządowa armia nie wstrzyma prowadzonych właśnie bombardowań. Negocjatorzy ONZ w Genewie twierdzą, że nie ma szans na rozpoczęcie rozmów przed środą.

REKLAMA

W negocjacjach mają brać udział zarówno przedstawiciele rządu, jak i zbrojnej opozycji, z wyjątkiem Państwa Islamskiego. Eksperci spodziewali się, że dzięki zaangażowaniu także regionalnych mocarstw uda się choćby w niewielkim stopniu przybliżyć zakończenie wojny domowej. Wiadomo jednak, że kością niezgody jest przede wszystkim osoba prezydenta Baszara al-Asada. Zarówno opozycja, jak i kraje Zachodu domagają się jego odejścia. Nie zgadzają się na to ani rząd w Damaszku, ani też Rosja i Iran.

Syryjska wojna trwa już niemal pięć lat i kosztowała życie co najmniej 250 tysięcy ludzi. Ponad 10 milionów musiało opuścić swoje domy. Konflikt określany jest mianem największej katastrofy humanitarnej od czasu II wojny światowej.

Tymczasem siły prorządowe, wspierane przez rosyjskie lotnictwo, w niedzielę wyparły rebeliantów z miejscowości Rabija. Ofensywa, która była częściowo kierowana przez rosyjskich oficerów, prawdopodobnie pozwoli prorządowym oddziałom na odzyskanie kontroli nad obszarami do granicy z Turcją - oceniło Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.

- Rabija to druga co do ważności baza rebelianckich bojowników w północnej części prowincji Latakia - wskazał szef Obserwatorium Rami Abdel Rahman. 

REKLAMA



x-news.pl, STORYFUL

12 stycznia siły prorządowe wyparły rebeliantów z miejscowości Salma, na północy Latakii, co uważa się za jeden z ich najważniejszych sukcesów od września 2015 roku, gdy Rosja postanowiła wesprzeć syryjski reżim z powietrza.

WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny >>>

W ostatnich miesiącach armia syryjska i siły z nią sprzymierzone posunęły się naprzód w prowincjach Latakia, Aleppo i Dara, a rebelianci w innych regionach, m.in. w prowincji Hama.

Wojna w Syrii

Sytuacja w Syrii jest bardzo trudna od czterech lat. W marcu 2011 roku obywatele tego kraju wyszli na ulice, by protestować przeciwko władzom, a w szczególności przeciwko prezydentowi Baszarowi el-Asadowi.

Protesty zostały brutalnie zdławione przez służby bezpieczeństwa. Wówczas wybuchło zbrojne powstanie, które następnie przeobraziło się w wojnę domową.

Czytaj więcej:
dżihad_terrorysta_boko haram_państwo islamskie_karabin1200free.jpg
Wojna z Państwem Islamskim

W 2013 roku konflikt - wraz ze wzrostem znaczenia dżihadystów z organizacji Państwo Islamskie (IS) - zmienił swoje oblicze. Pod koniec czerwca 2014 roku bojownicy z IS proklamowali na zajętych przez siebie terytoriach w Syrii kalifat.

Międzynarodowa koalicja, której liderem są Stany Zjednoczone, prowadzi walkę z bojownikami Państwa Islamskiego od września 2014 roku.

REKLAMA

30 września 2015 roku kampanię lotniczą w Syrii rozpoczęła Rosja zapewniając, że naloty są wymierzone w organizacje terrorystyczne. Według ekspertów przynajmniej część tych nalotów przeprowadzono na obszarach, na których są tylko niewielkie siły IS lub nie ma ich wcale, natomiast niektóre ataki wymierzone były we wspieranych przez Zachód rebeliantów. 

Naloty rosyjskiego lotnictwa koncentrują się głównie na zachodniej części Syrii, gdzie znajduje się bastion alawitów - mniejszości religijnej, z której wywodzi się el-Asad.


x-news.pl, RUPTLY

Szansa na pokój?

19 grudnia 2015 roku Rada Bezpieczeństwa ONZ uchwaliła rezolucję w sprawie mapy drogowej dla procesu pokojowego w Syrii. Przewiduje ona m.in. utworzenie rządu przejściowego oraz przeprowadzenie wolnych wyborów i opracowanie nowej konstytucji w ciągu 18 miesięcy. W negocjacjach mają uczestniczyć przedstawiciele syryjskiego rządu i opozycji.

Rezolucja ani słowem nie wspomina o przyszłości el-Asada. Kwestia ta jest głównym punktem spornym między stronami konfliktu. Zachód oraz kraje Zatoki Perskiej domagają się odejścia dyktatora, ale Rosja i Iran go wspierają.

***

Szacuje się, że trwająca od marca 2011 roku wojna domowa w Syrii spowodowała ponad 250 tys. ofiar śmiertelnych i przesiedlenia milionów ludzi.

pp/PAP/IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej