Rio 2016: Wilfredo Leon pomoże polskim siatkarzom już na igrzyskach?
Selekcjoner reprezentacji Stephane Antiga po raz pierwszy rozmawiał z Kubańczykiem z polskim paszportem o jego grze w naszej kadrze - donosi "Przegląd Sportowy".
2016-02-19, 08:55
Do spotkania i rozmowy obu panów doszło podczas wtorkowego meczu Ligi Mistrzów pomiędzy Lotosem Trefl Gdańsk a Zenitem Kazań.
- To była towarzyska pogawędka, ale oczywiście wspomnieliśmy także o reprezentacji Polski. Leon potwierdził, że jest zdeterminowany, żeby występować w biało-czerwonych barwach - powiedział francuski szkoleniowiec, cytowany przez gazetę.
Powiązany Artykuł

Wilfredo Leon z polskim obywatelstwem
Chęć współpracy z obu stron jest, ale decyzja o tym kiedy przyjmujący mógłby zagrać w koszulce z orzełkiem na piersi nie należy do żadnego z nich. O tym zadecyduje FIVB.
Kubańczyk od dwóch lat zameldowany jest w kraju nad Wisłą, ma polską narzeczoną, a od lipca również polski paszport. To wciąż jednak za mało, żeby móc grać w naszej reprezentacji. Przepisy są bowiem takie, że od momentu otrzymania paszportu muszą upłynąć dwa lata, aby dany siatkarz mógł grać dla swojego nowego kraju.
Skąd więc w ogóle pojawia się temat gry Leona już podczas najbliższych igrzysk olimpijskich? - Kuba została wzięta pod parasol ochronny FIVB i w przypadku siatkarzy z tego kraju możliwe jest nadzwyczajne przyspieszenie procedury. Taką decyzję może podjąć specjalna komisja FIVB - tłumaczy menadżer zawodnika Andrzej Grzyb na łamach "Przeglądu Sportowego".
- Spekulowanie o tym, czy Leon będzie mógł wystąpić w Rio de Janeiro, przypomina wróżenie z fusów - dodaje.
Na taką ewentualność nie "napala" się również Antiga. - Z tego, co wiem szanse na występ Leona w Brazylii nie są duże - przyznał.
bor, "Przegląd Sportowy"