Czy pracownicze programy emerytalne, zapisane w Planie Morawieckiego, podwyższą emerytury Polaków?
Rząd chciałby ożywić III filar emerytalny poprzez m.in. pracownicze programy emerytalne. Czy to dobry pomysł, i czy Polacy z niego skorzystają, oceniali goście Pulsu Gospodarki, w Polskim Radiu 24.
2016-03-03, 15:02
Posłuchaj
Miałoby się to stać dzięki pracowniczym programom emerytalnym, do których pracodawca zapisywałby obowiązkowo wszystkich zatrudnionych lub przelewał część ich wynagrodzenia na IKE lub IKZE.
Pracownik mógłby z takiego programu zrezygnować w dowolnej chwili.
Polacy bardzo szybko wypiszą się z obowiązującego III filara
Według Kamila Maliszewskiego z Domu Maklerskiego mBanku, z takiej drogi Polacy bardzo szybko skorzystają.
Podkreśla, że wiara, że z programu pracownik nie zrezygnuje, gdyż sam musiałby to zrobić, jest zbyt optymistyczna.
REKLAMA
̶ Większość pracowników widząc spadek wpływów na swoich kontach, zdecyduje się z tego zrezygnować następnego dnia po otrzymaniu wypłaty – mówi ekspert.
Posłuchaj
Dlatego, podkreśla, to rozwiązanie nie przyniesie pożądanych efektów.
Do takiego programu trzeba zachęcić też pracodawców
̶ Jeśli mielibyśmy zachęcać pracodawców do tworzenia takich programów emerytalnych, to powinniśmy pomyśleć o zachętach podatkowych również dla nich. Po to aby zwiększali tę kwotę i odpisywali to sobie potem od podatku – mówi ekspert.
REKLAMA
Podsumowuje, że w innym wypadku to rozwiązanie pozostanie dla bardzo nielicznej grupy osób, tak jak w przypadku IKE i IKZE, które nie cieszą się popularnością, mimo umiarkowanych zachęt podatkowych.
Pracownicze programy emerytalne nie rozwiążą problemów systemu emerytalnego
Przedstawicielka przedsiębiorców, Agnieszka Durlik-Khouri z Krajowej Izby Gospodarczej także wątpi w skuteczność pracowniczych programów emerytalnych. I dodaje, że rząd nie ma pomysłu na rozwiązanie problemów systemu emerytalnego w Polsce.
Coraz więcej sprzecznych pomysłów
̶ Wiem, że w Planie Morawieckiego są zapisy, że Polacy mają oszczędzać, ale i inwestować, tak samo firmy. Jednocześnie namawia się pracodawców aby dbali o pracowników i zapewnili im przyszłość emertytalną. I tych sprzecznych komunikatów jest więcej – mówi ekspertka.
Posłuchaj
REKLAMA
Brakuje kompleksowego rozwiązania dla emerytów
Jak podkreśla, jeśli mamy wycinkowe rozwiązanie proponujące wzmocnienie emerytów, a jednocześnie planuje się powrót do poprzedniego wieku emerytalnego i słychać, że system emerytalny staje się niewydolny finansowo, to zdaje się, że nie mamy kompleksowego rozwiązania dla emerytów.
Niemieckie emerytury są budowane na pracowniczych programach emerytalnych
W tym kontekście Maryjka Szurowska z "Gazety Bankowej" zwracała uwagę na to, jak takie pracownicze programy emerytalne działają w Niemczech.
Jak podkreśla, wysokie emerytury u naszych zachodnich sąsiadów „wyrosły” z emerytalnych programów pracowniczych.
I przypomina, że na początku ich tworzenia w Niemczech, to był benefit pracowniczy, to była zachęta, aby pracować w tej, a nie innej firmie.
REKLAMA
Posłuchaj
̶ Ale do tego potrzebny jest rynek pracy, który określa się rynkiem pracownika – mówi ekspertka.
Liczy się też siła gospodarki i firm
Podkreśla też znaczenie wielkości i siły niemieckiej gospodarki, które przekładają się na emerytury.
̶ To jest takie Perpetuum Mobile – te emerytury są takie wysokie, gdyż przemysł się dobrze rozwija - mówi.
REKLAMA
Dlatego podkreśla, że takie programy trzeba wprowadzać, ale należy stosować inne rozwiązania, m.in. zachęty podatkowe.
Nie domyślność, ale benefit pracowniczy
̶ Uważam, że to powinno funkcjonować ponadto na zasadzie benefitu pracowniczego, a nie jakiejś domyślności – mówi ekspertka.
Obecnie pracownicze programy emerytalne prowadzi nieco ponad 1000 pracodawców i jest w nich ok. 300 tys. osób.
Błażej Prośniewski, jk
REKLAMA
REKLAMA