El Clasico - piłkarska uczta FC Barcelona vs. Real Madryt. Kolejny cios "trzech kilerów" z Barcy, czy wendeta Realu?
W sobotni wieczór piłkarski świat swoją uwagę skieruje na Camp Nou. Na murawę stadionu w Barcelonie wybiegną bowiem gwiazdy FC Barcelony oraz Realu Madryt, by zmierzyć się w El Clasico, czy jak kto woli Gran Derbi.
2016-04-01, 12:57
Mecz zostanie rozegrany w ramach 31. kolejki hiszpańskiej Primera Division, po ponad czterech miesiącach od kompromitującej porażki Realu Madryt na Santiago Bernabeu. "Królewscy” w poprzednim starciu na szczycie przegrali z Barceloną (0:4) i teraz marzą o słodkiej zemście na "śmieciach” gospodarzy.
Na trenerskiej ławce Realu w Gran Derbi zadebiutuje Zinedine Zidane.
Drużyna z Barcelony jest na dobrej drodze do zdobycia kolejnego mistrzowskiego tytułu. Na osiem kolejek przed zakończeniem sezonu drużyna Luisa Enrique pewnie przewodzi ligowej tabeli Primera Divison. Nad drugim Atletico FC Barcelona ma dziewięć punktów przewagi, natomiast trzeci traci do Dumy Katalonii już dziesięć oczek.
REKLAMA
Piłkarze Barcelony chcą pokonać w sobotę Real Madryt w 31. kolejce Primera Division i oddać w ten sposób hołd zmarłemu 24 marca byłemu zawodnikowi i trenerowi Johanowi Cruyffowi. - Pamięć o Cruyffie możemy uczcić najlepiej robiąc wszystko to, czego nas nauczył. Chcemy wygrać i zadedykować mu to zwycięstwo - zapowiedział na konferencji prasowej kapitan Barcelony Andres Iniesta.
Cruyff, uznany w 1999 roku najlepszym europejskim piłkarzem stulecia, zmarł w miniony czwartek na raka płuc. Holender miał 68 lat.
Oddanie hołdu legendarnemu zawodnikowi i trenerowi "Blaugrany" to nie jedyna motywacja Katalończyków, którzy prowadzą w tabeli ekstraklasy z 76 punktami. Mają dziewięć przewagi nad wiceliderem Atletico Madryt i 10 nad Realem. Są niepokonani od 39 meczów, licząc wszystkie rozgrywki.
W poprzednim starciu z odwiecznym rywalem, w listopadzie 2015 roku, Barcelona nie dała "Królewskim" szans, pokonując ich na wyjeździe 4:0. Wówczas do pełni sił po kontuzji powracał Argentyńczyk Lionel Messi - najlepszy strzelec w historii Gran Derbi (21 goli), który na boisko wszedł dopiero w drugiej połowie.
- Barcelona gra w tym sezonie i pięknie, i efektywnie, a to, co wyprawiają "Trzej Killerzy", czyli Messi, Neymar i Suarez, to coś niesamowitego. Moim zdaniem Barca jest zdecydowanym faworytem do zdobycia mistrzowskiego tytułu - uważa Jan Urban, były piłkarz i trener klubów ligi hiszpańskiej, a obecnie szkoleniowiec Lecha Poznań.

W Madrycie wszyscy zdają sobie sprawę, że tylko cud mógłby sprawić, aby tytuł w tym sezonie trafił na Bernabeu. W drużynie Zinedine'a Zidane'a duch jednak nie umiera i "Królewscy” z pewnością będą walczyć do końca. Ewentualna wygrana w sobotę na Camp Nou mogłaby zmienić sytuację Realu w tabeli.
– Gareth Bale może mówić, że w przypadku zwycięstwa Realu, wrócą do walki o tytuł. Ja jednak jestem przekonany, że punkty pozostaną w Barcelonie. Zagramy u siebie, ze swoimi kibicami, w najsilniejszym składzie. Bardzo chcemy odskoczyć Królewskim, zadać im kolejny cios. Najchętniej po raz kolejny wygrałbym 4:0 – mówi w odpowiedzi na plany Realu Aleix Vidal, prawy obrońca Barcelony.
Obie drużyny nie mogły do sobotniego meczu przygotowywać się w komfortowych warunkach. Powodem tego była przerwa na mecze reprezentacji, a co za tym idzie wyjazd wielu zawodników obu zespołów na zgrupowania. Jaki to będzie miało wpływ na grę obu zespołów? Dowiemy się sobotni wieczór.
Kibice, którzy będą chcieli w ostatniej chwili kupić bilety na El Clasico, muszą głęboko sięgnąć do kieszeni. Zainteresowanie spotkaniem Barcelony z Realem jest tak duże, że odsprzedawane wejściówki osiągają astronomiczne ceny.
REKLAMA
Jak podaje hiszpański dziennik "As", na Ticketbis, legalnej platformie do odsprzedaży biletów, trzeba wyłożyć średnio 879 euro. To o ponad 200 euro więcej, niż wynosił średni koszt wejściówki podczas ligowego starcia Realu z Barceloną w rundzie jesiennej. Wówczas kibice płacili około 659 euro.
Źródło/Press Focus/x-news
Dla obu zespołów będzie to już 232. pojedynek - pierwszy miał miejsce 13 maja 1902 roku. Dotychczas Real odniósł 92 zwycięstwa, Barcelona - o jedno mniej, a 48 razy padł wynik remisowy. W Primera Division zespoły spotkały się 171 razy i w tych rozgrywkach statystyki przedstawiają się również korzystniej dla "Królewskich" - 71 wygranych, 32 remisy i 68 porażek.
W ostatnich latach zdecydowanie lepiej radziła sobie Barcelona, która wygrała cztery z pięciu ostatnich spotkań w rozgrywkach ligowych. Real po raz ostatni zwyciężył 25 października 2014 roku, kiedy na własnym stadionie wygrał 3:1.
REKLAMA
W kolejnych dwóch meczach skuteczniejsza była Barcelona. W ostatnim meczu na Camp Nou, który rozegrany został 22 marca 2015 roku wygrała 2:1. Bramki dla Dumy Katalonii zdobywali wówczas Jeremy Mathieu i Luis Suarez, natomiast jedyne trafienie dla Królewskich zanotował Cristiano Ronaldo.
Pierwszy pojedynek obu zespołów w tym sezonie kibice Realu z pewnością chcą wymazać z pamięci. Listopadowy mecz na Bernabeu zakończył się bowiem wysoką wygraną 4:0 Barcelony. Do siatki Realu trafiali wówczas Luis Suarez (dwukrotnie), Neymar i Andres Iniesta.
Początek 172. El Clasico, w sobotę 2 kwietnia o 20.30.
Aneta Hołówek, man, PolskieRadio.pl, PAP
REKLAMA