Piractwo na rynku e-booków
Nawet 50 proc. e-czytelników w Polsce może pozyskiwać ebooki z nielegalnych źródeł. O skali zjawiska mówiła w Polskim Radiu 24 Martyna Bednarczyk z księgarni internetowej Virtualo.
2016-04-12, 14:33
Posłuchaj
Czytelnictwo w Polsce przeżywa kryzys. Wedle danych Biblioteki Narodowej w ubiegłym roku aż 4,7 mln Polaków nie przeczytało żadnego dłuższego tekstu. To najgorszy wynik w historii. Praktyka jednak pokazuje, że nie musi być tak źle, ponieważ z tradycyjnego druku decydujemy się na wybór e-booków. Jednak w tym przypadku pojawia się kolejny problem, jakim jest piractwo.
– Rynek e-booków w Polsce dopiero się rozwija. Mamy inne uwarunkowania kulturowe i na pewno z tego wynika taki stopień piractwa w Polsce. Możemy powiedzieć, że w naszym kraju panuje przyzwolenie na piractwo. Nie mówimy tu tylko o e-bookach, ale też innych dobrach kultury. Wydawcy zabezpieczają swoje książki, ale istnieje mnóstwo stron, z których nielegalnie można pobrać plik. Potrzebna jest edukacja, gdzie czytelnikom wyjaśni się, że książki warto pozyskiwać i kupować z legalnych źródeł – mówiła Martyna Bednarczyk.
Więcej o problemach z polskim czytelnictwem i legalności zdobywania e-booków w całej rozmowie.
Polskie Radio 24/gm
REKLAMA
REKLAMA