Zespół Ekspertów ds. Problematyki Trybunału Konstytucyjnego przedstawił pierwsze wnioski

Posłuchaj

Opozycja ocenia prace zespołu ekspertów powołanego przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. Relacja Małgorzaty Naukowicz/IAR

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Majchrowski powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej w Sejmie, że "okres najwyżej dwóch miesięcy, to bardzo ostateczny horyzont".

- Ustaliliśmy sposób procedowania w dalszych tygodniach naszej pracy. Będziemy dążyli do tego, żeby efektem naszej pracy był jeden, całościowy dokument. Ustaliliśmy sobie, że ten dokument będzie składał się z dwóch części. Pierwsza część, to będzie merytoryczna propozycja rozwiązania zaistniałej sytuacji, taka propozycja, która może być normatywnie skonsumowana przez Sejm - powiedział.

- Część druga, to będzie uzasadnienie tej propozycji. W drugiej części będziemy się bardzo szeroko odnosić do różnych opinii, które się pojawiły w tej mierze, ale zwłaszcza do opinii wyrażonej przez Komisję Wenecką - dodał.
Majchrowski podkreślił, że finalny dokument będzie przyjęty w ramach konsensusu w zespole. Poinformował, że zespół zbierze się po raz kolejny 11 maja.

"Chodzi o globalne rozwiązanie problemu"

Ekspert, dopytywany przez dziennikarzy o termin zakończenia prac zespołu, mówił o tym, by "liczyć to w tygodniach" oraz że "okres najwyżej dwóch miesięcy to bardzo ostateczny horyzont". - Tych spotkań wyznaczyliśmy sobie już kilka i chyba to nie będzie jakaś tajemnica jeśli powiem, że nasze spotkanie ostatnie, które mamy w kalendarzu, to jest 9 czerwca, ale to wcale nie znaczy, że my nie skończymy wcześniej - podkreślił.

- Chodzi o globalne rozwiązanie problemu, nie tylko o doraźne rozwiązanie, o które łatwo - jeśli byłaby taka wola polityczna - ale o rozwiązanie kompleksowe, które następnie wypełniliby politycy jakimiś konkretnymi działaniami, nie wiem jakimi, być może również w sferze personalnej, ale ta kwestia na pewno nie należy już do naszego zespołu - mówił Majchrowski.

TVN24/x-news

"Nie chcemy być maksymalistami"

Dopytywany, czy eksperci przygotowują propozycje zmian w konstytucji, podkreślił, że zespół "nie ma ram ściśle określonych co do ustawy". - Możemy proponować również rozwiązania na gruncie zmiany konstytucji. Natomiast zdajemy sobie sprawę, że tak, jak przeprowadzenie zmian ustawowych jest możliwe, tak przeprowadzenie zmian konstytucyjnych jest trudne, bardzo trudne, aczkolwiek wcale nie niemożliwe - zaznaczył Majchrowski.

Podkreślił, że podczas ostatniej dyskusji eksperci stwierdzili, że tam, gdzie uznają za właściwe zmianę konstytucji - a jest kilka takich punktów - tam zostanie to zasygnalizowane. - Nie chcemy być jednak maksymalistami, bo obawiamy się, że będąc maksymalistami skończy się to na niczym - mówił koordynator zespołu.

Powiązany Artykuł

Prezydent Andrzej Duda: przedstawię swoje propozycje ws. sporu o TK

Majchrowski nawiązał również do wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy, który w zeszłym tygodniu powiedział, że czeka na pierwsze wyniki prac komisji i będzie "też chciał jej przedstawić swoje propozycje". - Przyjmujemy to oczywiście z wielką wdzięcznością i jesteśmy gotowi na wszelkie opinie, sugestie i idee, które by wiązały się z rozwiązaniem nabrzmiałego wokół Trybunału Konstytucyjnego problemu - podkreślił koordynator zespołu ekspertów.

Kukiz'15 rozczarowany

Do konferencji prasowej koordynatora zespołu ekspertów odnieśli się w poniedziałek posłowie Kukiz'15 i Nowoczesnej.

Poseł Kukiz'15 Tomasz Rzymkowski powiedział dziennikarzom, że jego klub "jest rozczarowany brakiem nawet najdrobniejszych konkretów" na konferencji Majchrowskiego.

- Mamy wrażenie, że to są działania pozorowane, które mają uśpić czujność opozycji, a jednocześnie dać złudne przekonanie opinii publicznej jakoby Sejm rzeczowo pochylił się nad rozwiązaniem kryzysu - stwierdził.

- Dlatego apelujemy do naukowców skupionych w komisji powołanej przez marszałka Sejmu o wytężoną pracę, o przedstawienie konkretnej propozycji np. nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, jak również o właściwą interpretację zaleceń Komisji Weneckiej - dodał Rzymkowski.

Rzecznik klubu Kukiz'15 Jakub Kulesza kolejny raz przekonywał, że jedynym konstruktywnym wyjściem z konfliktu wokół TK jest projekt zmian konstytucji, autorstwa jego ugrupowania, który przewiduje m.in. wybór sędziów TK kwalifikowaną większością 2/3 głosów i zwiększenie składu TK z 15 do 18 osób.

- Nasza propozycja jest zgodna z prawem, jest sposobem na wyjście z kryzysu - powiedział.

"PiS mydli ludziom oczy"

Również rzeczniczka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz, komentując konferencję zespołu ekspertów, stwierdziła w rozmowie z dziennikarzami, iż "życzyłaby sobie więcej konkretów" ze strony szefa tej komisji. - Tym bardziej, że Komisja Wenecka jest bardzo konkretna w swoich zaleceniach - dodała.

Przypomniała przy tym, że podstawowym zaleceniem Komisji Weneckiej była publikacja wyroku TK z 9 marca ws. nowelizacji ustawy o TK.

- Trzeba to powiedzieć wprost: PiS mydli ludziom oczy i absolutnie nie chce zakończenia wojny z Trybunałem Konstytucyjnym. Chce, by ta wojna trwała jak najdłużej, by przeczekać takie wydarzenia jak szczyt NATO w Polsce, czy Światowe Dni Młodzieży - oceniła Gasiuk-Pihowicz.

- Nie mamy żadnych złudzeń, i ta konferencja jasno to pokazała, że PiS zależy na tym, aby prace tej komisji jak najdłużej przeciągać, a w konsekwencji spór wokół TK - powiedziała posłanka Nowoczesnej. - PiS zależy na tym, aby Trybunał był sparaliżowany - dodała.

Czy będzie wola polityczna?

Senator PiS Jan Maria Jackowski liczy na to, że prace zespołu powołanego przez marszałka Sejmu pomogą w rozwiązaniu kryzysu konstytucyjnego. Zdaniem senatora, prezes Trybunału Andrzej Rzepliński bardzo "selektywnie" porusza się między Konstytucją a ustawami i próbuje na swoją korzyść interpretować luki, które są w polskim systemie prawnym.

Polityk podkreślił, że aby uniknąć na przyszłość takich niedopowiedzeń i "obszarów rozmytych" należy dopracować zapisy Konstytucji dotyczące Trybunału Konstytucyjnego. Jan Maria Jackowski dodał, że na razie nie potrafi przewidzieć, w jakim stopniu projekt zespołu zostanie uznany przez polityków.

Podkreślił, że po raz pierwszy na stole zostanie położony dokument, który będzie próbą merytorycznego i całościowego rozwiązania konfliktu. - Czy będzie wola polityczna, czy będzie większość konstytucyjna, nie zajmuję się gdybaniem - powiedział senator PiS.

Dodał, że materia prawna, którą analizuje zespół profesora Majchrowskiego jest bardzo skomplikowaną i ocenił, że zarysowana przez niego wizja zakończenia prac jest realistyczna.

Zespół został powołany w następstwie wydania przez Komisję Wenecką opinii w sprawie zmian w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym. W opinii wydanej na początku marca Komisja podkreśliła, że "osłabianie efektywności Trybunału podważy demokrację, prawa człowieka i rządy prawa" w Polsce. Komisja wezwała też polski parlament do znalezienia rozwiązania w oparciu o zasadę praworządności, przy poszanowaniu orzeczeń TK.

Premier Beata Szydło przekazała opinię Komisji Weneckiej do parlamentu, by tam wszystkie siły polityczne wypracowały na jej podstawie rozwiązanie kompromisowe, a marszałek Sejmu Marek Kuchciński powołał w tej sprawie zespół ekspertów.

Eksperci wchodzący w skład zespołu to: prof. UJK dr hab. Arkadiusz Adamczyk, dr Wojciech Arndt, prof. dr hab. Bogusław Banaszak, prof. dr hab. Adam Bosiacki, prof. dr hab. Andrzej Bryk, prof. UEK dr hab. Paweł Czubik, prof. dr hab. Andrzej Dziadzio, prof. dr hab. Jolanta Jabłońska-Bonca, prof. dr hab. Anna Łabno, prof. UWr dr hab. Maciej Marszał, sędzia SN w st. spocz. Bogusław Nizieński, prof. dr hab. Bogdan Szlachta, prof. UKSW dr hab. Bogumił Szmulik, prof. UW dr hab. Jarosław Szymanek.

PAP/IAR/iz