Czy można pić alkohol w Warszawie nad Wisłą? Jest wyrok sądu
Policja słusznie ukarała za picie piwa na warszawskich bulwarach, ale winowajca nie musi płacić mandatu. Warszawski sąd ogłosił wyrok w sprawie legalności picia alkoholu nad Wisłą.
2016-04-19, 16:24
Posłuchaj
Chodzi o sprawę Marka Tatały, który w lipcu ubiegłego roku nie przyjął mandatu za picie piwa na bulwarach wiślanych między mostami Poniatowskiego a Łazienkowskim.
Mężczyzna, powołując się na opinię prawną przygotowaną dla ratusza przekonywał, że na brzegach Wisły - poza terenem związanym z komunikacją publiczną - alkohol można pić. Sprawą zajmowały się niemal wszystkie stołeczne media.
Warszawski sąd rejonowy orzekł, że Stołeczne Bulwary Wiślane są ulicą odstąpił jednak od ukarania obwinionego bo uznał, że pobudki, jakimi się kierował odmawiając przyjęcia mandatu, nie były niskie.
Sędzia Grażyna Jankowska tłumaczyła, że "pojęcia ulicy nie należy szukać jedynie w ustawie o drogach, ale np. w prawie geodezyjnym".
REKLAMA
- Jest to ulica rozumiana jako budowla stanowiąca pewnego rodzaju ciąg komunikacyjny - stwierdził sąd. Dodał, że w związku z tym działanie obwinionego stanowi czyn zabroniony, bo jest to spożywanie alkoholu na ulicy: "ulicy o nazwie Bulwar Flotylli Wiślanej".
W zeszłym roku policja wystawiła prawie 1,4 tys. mandatów za picie alkoholu na bulwarach wiślanych. Zgodnie z ustawą o wychowaniu w trzeźwości picie alkoholu jest zabronione na ulicach, placach i w parkach.
Wiceprezydent stolicy Michał Olszewski pytany we wtorek o spożywanie alkoholu nad Wisłą, powiedział, że miasto jako samorząd lokalny jest zobowiązane do promowania trzeźwości oraz "pewnego stylu bycia i sposobu przebywania nad Wisłą". - Jak najbardziej uważamy i od początku tak uważaliśmy, że na bulwarach można pić alkohol w punktach gastronomicznych - powiedział Olszewski.
"Drogą jest określona budowla wraz z dodatkowymi obiektami"
Z opinii prawnej przygotowanej dla stołecznego ratusza wynika, że bulwar nie wpisuje się w definicję ulicy, która to określa "drogę na terenie zabudowy lub przeznaczonym do zabudowy (...), w której ciągu może być zlokalizowane torowisko tramwajowe".
REKLAMA
W uzasadnieniu zdefiniowano także pojęcie "drogi", do którego odwołuje się definicja ulicy. "Zgodnie z tą definicją drogą jest określona budowla wraz z dodatkowymi obiektami i urządzeniami przeznaczona do ruchu drogowego i zlokalizowana w pasie drogowym" - napisano.
2,5 tysiąca interwencji
Inaczej przepisy interpretuje policja i straż miejska, według których bulwary są częścią ulicy i spożywanie alkoholu jest na nich zakazane. Dlatego - jak poinformował PAP zespół prasowy Komendy Stołecznej Policji - tylko w zeszłym roku policjanci przeprowadzili na bulwarach ok. 2,5 tys. interwencji, w wyniku których za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym nałożono prawie 1,4 tys. mandatów. Za to wykroczenie grozi mandat w wysokości 100 zł.
Co ciekawe mandat za picie alkoholu można dostać tylko na zachodnim brzegu Wisły, gdzie znajdują się bulwary; na praskim brzegu - porośniętym krzakami - policja i straż mandatów nie wystawia. - Na praskim brzegu Wisły nie stosuje się postępowania mandatowego wobec osób spożywających tam alkohol, poza terenem na przykład plaż. Tam obowiązują odrębne regulaminy zachowania - powiedział PAP asp. szt. Tomasz Oleszczuk z zespołu prasowego KSP.
Jak podkreśla Katarzyna Dobrowolska ze straży miejskiej bulwary wiślane są miejscami atrakcyjnymi dla mieszkańców, dlatego są one częściej kontrolowane przez funkcjonariuszy (każdego dnia na terenie całej Warszawy pracuje co najmniej 400 strażników miejskich). Poinformowała, że stołeczna straż miejska dysponuje wyrokami sądowymi skazującymi osoby pijące alkohol na określonym odcinku bulwarów wiślanych, które spełniają wymogi ustawowe.
IAR/PAP/iz
REKLAMA
REKLAMA