TK: zapis o immunitetach parlamentarzystów jest zgodny z konstytucją

Zgodny z konstytucją jest zapis obejmujący immunitetem parlamentarnym "inną działalność związaną nieodłącznie ze sprawowaniem mandatu" - orzekł Trybunał Konstytucyjny.

2016-04-21, 12:59

TK: zapis o immunitetach parlamentarzystów jest zgodny z konstytucją

Posłuchaj

Stanowisko ogłosił prezes Trybunału Andrzej Rzepliński (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Trybunał Konstytucyjny w pełnym 10-osobowym składzie publicznie ogłosił orzeczenie po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich, na podstawie ustawy o TK z czerwca 2015 r. TK wyjaśnił, że to konsekwencja wyroku z 9 marca, który uznał niekonstytucyjność noweli ustawy o TK autorstwa PiS z grudnia 2015 r. Dodano, że wyroki TK mają moc ostateczną od chwili ich ogłoszenia na sali rozpraw. Prezes TK Andrzej Rzepliński oświadczył, że "wyrok podlega ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw".

W 2014 r. ówczesna RPO Irena Lipowicz wniosła do TK o zbadanie, czy zapis ustawy z 1996 r. o wykonywaniu mandatu posła i senatora, że immunitetem objęta jest "także inna działalność związaną nieodłącznie ze sprawowaniem mandatu", stanowi nieuzasadnione rozszerzenie immunitetu w stosunku do zapisu konstytucji.

Konstytucja stanowi, że immunitet obejmuje "działalność wchodzącą w zakres sprawowania mandatu". Ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora głosi: "Poseł lub senator nie może być pociągnięty do odpowiedzialności za swoją działalność wchodzącą w zakres sprawowania mandatu ani w czasie jego trwania, ani po jego wygaśnięciu. Za taką działalność poseł lub senator odpowiada tylko przed Sejmem lub Senatem. Działalność, o której mowa w ust. 1, obejmuje zgłaszanie wniosków, wystąpienia lub głosowania na posiedzeniach Sejmu, Senatu lub Zgromadzenia Narodowego oraz ich organów, na posiedzeniach klubów, kół i zespołów poselskich, senackich lub parlamentarnych, a także inną działalność związaną nieodłącznie ze sprawowaniem mandatu".

Według RPO pojęcie tej "innej działalności" budzi wątpliwości i narusza konstytucyjną zasadę równości, bo takie odstępstwo od równego traktowania nie ma uzasadnienia w żadnych wartościach i normach konstytucyjnych. Według RPO zakwalifikowanie danego działania jako wchodzącego bądź niewchodzącego w zakres sprawowania mandatu nie zostało uregulowane w przepisach w sposób precyzyjny i niebudzący wątpliwości.

REKLAMA

Taka sytuacja stoi w sprzeczności z konstytucyjną zasadą demokratycznego państwa prawnego, z której wynika m.in. zasada przyzwoitej legislacji - uznała RPO. Jej zdaniem RPO efektem jest też ograniczenie prawa do sądu osób trzecich, które nie mogą np. dochodzić roszczeń o ochronę dóbr osobistych wobec parlamentarzystów.

W piśmie do TK z 2014 r. wiceprokurator generalny Robert Hernand wniósł o uznanie zgodności zaskarżonego przepisu z konstytucją. Ocenił, że "inna działalność" to aktywność ściśle parlamentarna, do której uprawniony jest wyłącznie poseł lub senator - a nie działalność niezwiązana bądź luźno związana ze sprawowaniem mandatu, choćby nawet miała miejsce na terenie Sejmu czy Senatu. Podobny wniosek zawierało stanowisko dla TK, przesłane w 2015 r. przez Małgorzatę Kidawę-Błońską, ówczesną marszałek Sejmu.

TK uznał, że kwestionowany zapis mieści się w ramach zapisanej w konstytucji "działalności wchodzącej w zakres sprawowania mandatu" i nie jest żadnym rozszerzeniem. Według TK także praktyka sądów co do wykładni pojęcia "inna działalność" jest konsekwentna i jednolita oraz nie skutkuje wątpliwościami.

Jak uzasadniał sędzia TK Leon Kieres, kwestionowany przepis posługuje się w istocie tożsamym pojęciem, jak użyte w konstytucji.

REKLAMA

- Twierdzenie, że to pojęcie obejmuje inne zachowania niż te, które zawierają się w określeniu z konstytucji, nie znajduje wsparcia w brzmieniu kwestionowanego przepisu - dodał sędzia.

Podkreślił, że konstytucja nie definiuje pojęcia "działalności wchodzącej w zakres sprawowania mandatu", a jego dookreślenie musi odbywać się na tle innych przepisów ustawy zasadniczej.

9 marca TK uznał, że nowela ustawy o TK autorstwa PiS - wprowadzająca m.in. nowe zasady orzekania w pełnym składzie oraz wyznaczania terminów rozpatrywania spraw - narusza konstytucję. Według rządu nie był to wyrok i dlatego nie będzie publikowany. Mimo to TK wydaje kolejne wyroki, choć przedstawiciele władz mówią, że TK ma orzekać zgodnie z grudniową nowelą. W początkach kwietnia prokurator generalny Zbigniew Ziobro napisał do TK, iż wobec rozpoznawania spraw z pominięciem grudniowej noweli, prokuratura nie może uczestniczyć w tego rodzaju działaniach.

Na czwartkowym ogłoszeniu wyroku TK nie było przedstawicieli uczestników postępowania.

REKLAMA

mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej