Czechy: sąd ogłosił upadłość spółki węglowej OKD zatrudniającej blisko 2 tys. pracowników z Polski
Sąd krajowy w Ostrawie ogłosił w poniedziałek upadłość jedynej w Czechach spółki wydobywczej węgla kamiennego OKD (Kopalnie Ostrawsko-Karwińskie), dając jednocześnie jej wierzycielom dwa miesiące na zgłoszenie swych roszczeń.
2016-05-09, 18:07
Sąd zwołał też na 10 sierpnia zgromadzenie wierzycieli. OKD będzie czekać na ich rozstrzygnięcie, ale według jej rzecznika dałaby pierwszeństwo reorganizacji, a nie likwidacji firmy i zaspokojeniu roszczeń drogą podziału masy upadłościowej. Wydobycie węgla jest na razie kontynuowane.
OKD we wtorek (3 maja) sama złożyła w sądzie wniosek o ogłoszenie jej upadłości, uzasadniając to długami w wysokości ponad 17 mld koron (2,8 mld złotych). Wartość majątku spółki nie przekracza 7 mld koron (1,1 mld złotych).
OKD jest jedynym w Czechach producentem węgla kamiennego z rocznym wydobyciem 8 mln ton. Stanowi własność zarejestrowanej w Londynie spółki New World Resources (NWR), której głównym akcjonariuszem są fundusze inwestycyjne występujące wspólnie jako Ad Hoc Group (AHG).
Nie pomogły oszczędności
Ze względu na zaciągnięte długi NWR znajduje się w stanie faktycznej niewypłacalności. Jej ubiegłoroczna strata wyniosła około 6 mld koron (955 mln złotych) w porównaniu z 567 mln koron (90 mln złotych) rok wcześniej. Zdaniem analityków poza spadkiem cen węgla winne są temu także koszty obsługi własnego ogromnego zadłużenia.
OKD przynosiła straty mimo podjętych przedsięwzięć oszczędnościowych. Spółka ma 9 800 własnych pracowników, zatrudniając ponadto 2 700 osób z firm z nią kooperujących i 200 dalszych wynajętych od agencji pośrednictwa pracy. W obu tych ostatnich kategoriach chodzi w znacznej mierze o pracowników z Polski. Obecna sytuacja zagraża także tysiącom miejsc pracy w sektorach obsługujących górnictwo.
Gdyby OKD skończyły się pieniądze, finansowanie wynagrodzeń jej własnych pracowników wzięłoby na siebie z mocy prawa państwo, ale jako odprawy wypłacałoby wbrew układowi zbiorowemu tylko równowartość poborów za trzy miesiące, a nie za cały rok.
PAP, awi
REKLAMA