Euro 2016: takich decyzji można było się spodziewać
Bogusław Kaczmarek uważa, że w 23-osobowej polskiej kadrze na piłkarskie mistrzostwa Europy nie ma zaskoczeń. - Takich decyzji można się było spodziewać. Moim zdaniem trener Adam Nawałka dokonał słusznego wyboru - powiedział były asystent Leo Beenhakkera w reprezentacji Polski.
2016-05-31, 07:58
Posłuchaj
Adam Nawałka po ogłoszeniu nominacji na Euro 2016 (IAR)
Dodaj do playlisty
Już wcześniej z wyjazdu do Francji kontuzje wyeliminowały Pawła Wszołka i Macieja Rybusa. - To spore osłabienie reprezentacji, bo Rybus był pewniakiem do gry na lewej obronie, a Wszołka widziałem jako pierwszego zmiennika dla bocznych pomocników. Ich absencja ułatwiła jednak zadanie selekcjonerowi, który w tej sytuacji nie mógł już zrezygnować z piłkarzy występujących na skrzydłach - zauważył.
Powiązany Artykuł
Znamy skład Polaków na Euro 2016
Z kwartetu bramkarzy wypadł Przemysław Tytoń. - Przemek od razu stał na straconej pozycji, bo Boruc, Fabiański i Szczęsny są poza zasięgiem. Tytoń na Euro mógłby pojechać tylko w przypadku nieszczęścia jednego z pozostałych golkiperów. Poza tym nie przemawiał za nim także klubowy dorobek, bo jego VfB Stuttgart ze zdecydowanie największą liczbą straconych bramek spadł z Bundesligi - zwrócił uwagę Kaczmarek.
Nominacji do 23-osobowej kadrze nie otrzymał także Paweł Dawidowicz. - Paweł mógł konkurować z Thiago Cionkiem, który w końcówce sezonu grał w podstawowym składzie Palermo, a jego drużyna utrzymała się w Serie A. Z kolei Dawidowicz może wykazać się zaledwie 19. miejscem rezerw Benfiki w drugiej lidze portugalskiej. Niezależnie od tego, kto zastałby powołany, selekcjoner i tak największy problem ma z obsadą drugiego obok Glika środkowego defensora oraz lewego obrońcy. Na obu tych pozycjach może wystąpić Jędrzejczyk - ocenił.
Z kolei z czwórki napastników poza reprezentacją znalazł się Artur Sobiech, którego klub Hannover 96 zajął w Bundeslidze ostatnią pozycję.
REKLAMA
- Nawałka musiał dobrać zawodników do stylu gry reprezentacji, a zdecydowanie bardziej do jego koncepcji pasuje Mariusz Stępiński niż Sobiech. Artura dobrze znam z pracy w Polonii Warszawa i wiem, że bardziej nadaje się do gry w ataku pozycyjnym. W taktykę selekcjonera lepiej wpisuje się Mariusz, który jest bardziej dynamiczny i agresywny od Sobiecha oraz świetnie się czuje w grze kombinacyjnej - podsumował popularny "Bobo".
Biało-czerwoni mają już za sobą dwa zgrupowania - regeneracyjne w Juracie na Helu (17–21 maja) i kończący się właśnie obóz przygotowawczy w Arłamowie.
W najbliższych dniach rozegrają dwa ostatnie mecze towarzyskie - w środę z Holandią w Gdańsku i 6 czerwca z Litwą w Krakowie. Dzień po tym drugim odlecą do swojej francuskiej bazy w La Baule.
Euro 2016 rozpocznie się 10 czerwca. Podopieczni Nawałki pierwszy mecz w grupie C rozegrają 12 czerwca - z Irlandią Północną w Nicei. Cztery dni później zmierzą się z Niemcami w podparyskim Saint-Denis, a 21 czerwca spotkają się z Ukrainą w Marsylii.
REKLAMA
bor
REKLAMA