Euro 2016: Islandia
Jedna z największych rewelacji całych eliminacji, kopciuszek na europejskich salonach, który musiał zaczynać od absolutnych podstaw.
2016-04-01, 22:00
Posłuchaj
Jeszcze kilka dekad temu piłka nożna była w tym kraju zjawiskiem niezbyt popularnym, a liczących się piłkarzy traktowano jak prawdziwe zjawisko.
Wielkie nakłady finansowe, budowa stadionów, postawienie na szkolenie młodzieży – nieco ponad 15 lat temu rozpoczęła się rewolucja, która miała przynieść wyniki i z zespołu, który każdy traktował jako dostarczyciela punktów, udało się stworzyć prawdziwą rewelację, która będzie mogła rzucić wyzwanie każdemu. I tak też się stało. Wielu mówiło o niespodziance, szczęściu, które sprzyjało Islandczykom. Oni jednak wiedzą, że ostatnie wyniki nie mają nic wspólnego ze szczęściem, a są efektem ciężkiej pracy.
W ligach europejskich można oglądać coraz większą liczbę zawodników, którzy opuszczają ojczyznę – tamtejsza liga wciąż nie należy do najmocniejszych, jednak młode talenty są skrupulatnie wyszukiwane przez scoutów.
Liczący niecałe 400 tysięcy mieszkańców naród był bliski świętowania największego sukcesu w futbolu przed mistrzostwami świata w Brazylii – przegrana w barażach z Chorwacją była i tak największym dotychczasowym osiągnięciem. Widać było jednak, jak wielki progres nastąpił pod wodzą Larsa Lagerbacka.
REKLAMA
To najmniejszy kraj, który kiedykolwiek wystąpił na mistrzostwach Europy.
W kwalifikacjach Euro 2016 drużyna stała przed trudnym zadaniem – grupa z Czechami, Turcją, Holandią mogła u wielu rodzić wątpliwości, czy uda się przekuć dotychczasową pracę w sukces, ale ostatecznie Islandczycy zdołali awansować na turniej z drugiego miejsca.
To przeciwnik niewygodny, zdyscyplinowany taktycznie, mający kilka atutów, które potrafią zaskoczyć mocniejszych przeciwników.
Największa gwiazda:
Czołowym zawodnikiem pozostaje klubowy kolega Łukasza Fabiańskiego ze Swansea, 26-letni rozgrywający Gylfi Sigurdsson, potrafiący zagrać podanie otwierające drogę do bramki czy popisać się precyzyjnym strzałem. Siła Islandczyków tkwi jednak przede wszystkim w kolektywie i nastawieniu na grę drużynową.
REKLAMA
Na kogo zwrócić uwagę:
Mocnym punktem obrony będzie stoper FK Krasnodar Ragnar Sigurdsson, w środku pola tytaniczną pracę w każdym meczu wykonuje Aaron Gunnarsson, zaprawiony w bojach na angielskich boiskach, potrafiący grać twardo i nieustępliwie.
Miejsce w rankingu FIFA: 35
Największe sukcesy: awans do mistrzostw Europy w 2016 roku
Największe sukcesy na mistrzostwach Europy: debiutant
REKLAMA
Selekcjoner: Lars Lagerback
Kadra:
Bramkarze Hannes Halldorsson (Bodo/Glimt), Ogmundur Kristinsson (Hammarby), Ingvar Jonsson (Sandefjord)
Obrońcy Ari Skulason (OB), Hordur Magnusson (Cesena), Hjortur Hermannsson (PSV Eindhoven), Ragnar Sigurdsson (Krasnodar), Kari Arnason (Malmo), Sverrir Ingi Ingason (Lokeren), Birkir Saevarsson (Hammarby), Haukur Heidar Hauksson (AIK)
Pomocnicy Emil Hallfredsson (Udinese), Gylfi Sigurdsson (Swansea), Aron Gunnarsson (Cardiff), Theodor Elmar Bjarnason (AGF), Arnor Ingvi Traustason (Norrkoping), Birkir Bjarnason (Basel), Johann Gudmundsson (Charlton), Eidur Gudjohnsen (Molde), Runar Mar Sigurjonsson (Sundsvall)
Napastnicy Kolbeinn Sigthorsson (Nantes), Alfred Finnbogason (Augsburg), Jon Dadi Bodvarsson (Kaiserslautern)
Terminarz:
Grupa F
14 czerwca
Portugalia - Islandia (St. Etienne, godz. 21.00)
REKLAMA
18 czerwca
Islandia - Węgry (Marsylia, godz. 18.00)
22 czerwca
Islandia - Austria (St. Denis, godz. 18.00)
REKLAMA