Milovan Đilas - czerwony krytyk komunizmu
- Đilas był pierwszym politykiem komunistycznym tak wysokiego stopnia, który zerwał z ruchem komunistycznym i stał się jego zażartym krytykiem – podkreślał historyk prof. Michał Zacharias na antenie Polskiego Radia.
2016-06-04, 06:00
Posłuchaj
Kto nie był socjalistą za młodu...
Z pochodzenia był Czarnogórcem. Przyszedł na świat 12 czerwca 1911. Młodzieńczy bunt przeciwko podziałom społecznym jugosłowiańskiej monarchii Karadziordziewiczów zrodził w nim fascynację socjalizmem. Jego poglądy radykalizowały się i w 1932 roku wstąpił do nielegalnej partii komunistycznej. W 1933 roku został skazany na więzienie za działalność antypaństwową. Od 1938 roku należał Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Jugosławii, dwa lata później był już członkiem Komitetu Politycznego tego ugrupowania.
- Bardzo szybko robił karierę polityczną. Wydaje się być to związane z tym, że był bardzo inteligentny, zdolny, rzutki i energiczny, a równocześnie bardzo bezkrytyczny w stosunku do systemu stalinowskiego- wyjasniał prof. Michał Zacharias w audycji Sławomira Szofa z cyklu "Postacie XX wieku".
W czasie okupacji niemieckiej służył w oddziałach Josipa Broz Tito. Należał do ścisłego kierownictwa partyzantów. Nie był jednak dowódcą, a politykiem i ideologiem.
- Był wysłannikiem Tity w bardzo tajnych, ściśle zakonspirowanych sprawach – podkreślał prof. Michał Zacharias. O jakich sprawach mowa? Posłuchaj audycji.
REKLAMA
Drugi po Ticie
Bliska współpraca Tity i Đilasa trwała po zakończeniu II wojny światowej. Poparł przywódcę Jugosławii w jego konflikcie z Moskwą. Tito chciał budować w swoim kraju komunizm, ale nie zgadzał się z supremacją ZSRR.
Od 1953 roku Đilas był wiceprezydentem Jugosławii. Już niecały rok po objęciu urzędu, pod wpływem rozczarowania biurokracją komunistyczną, zaczął publikować krytyczne w stosunku do systemu artykuły. W 1954 roku został pozbawiony stanowisk, a od 1956 roku przez kolejną dekadę wielokrotnie więziony. Posłuchaj o kulisach sprawy Đilasa w audycji Agnieszki Steckiej w audycji "Dźwiękowy przewodnik po historii najnowszej".
Nowa klasa wyzyskiwaczy
W 1968 roku wyemigrował – za zgodą władz – z kraju. Za granicą wydawał książki, w których unaoczniał patologię i gnicie systemu komunistycznego. W swojej "Nowej klasie", wychodząc od marksistowskiej idei walki klas, stawiał śmiałą, jak na owe czasy tezę o tym, że w systemie komunistycznym nową klasą wyzyskiwaczy stawali się oligarchowie z aparatu partyjnego.
- Konfliktu między Titą a Đilasem nie należy doszukiwać się w rozczarowaniu osobowością Tity - zaznaczał prof. Michał Zacharias. - Tutaj chodziło o to, że Đilas zauważył, że system komunistyczny w Jugosławii jest sprzeczny z założeniami i celami, które miał realizować.
REKLAMA
bm
REKLAMA