Nowy system ubezpieczeń rolniczych. Co się zmieni?

Od przyszłego roku może zacząć obowiązywać nowy system ubezpieczeń rolniczych. Ma być powszechny i dostępny, jeśli nie dla wszystkich, to z pewnością dla większości rolników - obiecuje Ministerstwo Rolnictwa.

2016-06-04, 08:30

Nowy system ubezpieczeń rolniczych. Co się zmieni?
Rolnicy będą mogli taniej ubezpieczyć uprawy. Foto: Pixabay.com

Posłuchaj

O nowym systemie ubezpieczeń rolniczych mówili w audycji „Agro-Fakty” radiowej Jedynki: wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki i Wiktor Szmulewicz, szef samorządu rolniczego (Aleksandra Tycner, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty
Takiego rozwiązania oczekuje wiele środowisk na wsi, między innymi izby rolnicze, podkreśla Wiktor Szmulewicz, szef samorządu rolniczego.
- Żeby nie ubezpieczać tylko cząstkowo jakiś upraw mało ryzykownych, gdzie wchodzą w to zakłady i dotyczy to bardzo małych enklaw. To chcemy połączyć, żeby to było całkowite ubezpieczenie od wszystkich ryzyk i powszechność, czyli zmniejszać to ryzyko i zmniejszać składkę. Jeżeli dzisiaj, żeby się ubezpieczyć np. od samej suszy, zakłady ubezpieczeniowe mówią, że to musi być 10 – 15 proc. od wartości plonów, to przy powszechnym ubezpieczeniu to może zejść do 8 proc. – przewiduje gość radiowej Jedynki.
System ma nie rujnować rolniczej kieszeni
To będzie system powszechny i nierujnujący rolniczej kieszeni, zapewnia wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki.
- Stawki będą w takiej wysokości, w której rolnicy będą w stanie je płacić. Będą wiedzieli, że płacąc te stawki, mają zapewnione bezpieczeństwo swoich gospodarstw, dochodów w maksymalnym stopniu. Żeby powstał taki system, muszą być spełnione dwa warunki. Po pierwsze musi to być system tani w obsłudze, a więc taki, w którym firmy ubezpieczeniowe nie będą maksymalizowały zysków, a firma, która będzie się tym zajmować najlepiej, żeby działała na zasadzie non-profit, albo przy minimalnym zysku i minimalnych kosztach. A drugi warunek to pomoc ze strony państwa – mówi wiceminister.
Większa pomoc ze strony państwa
Taką, którą dopuszcza Komisja Europejska i która została już wstępnie uzgodniona przez rząd, dodaje wiceminister Bogucki.
- Podwyższamy udział państwa we wsparciu rolników w zakresie ubezpieczeń, tu akurat chodzi o ubezpieczenia upraw, ośmiokrotnie na przestrzeni najbliższych kilku lat. Już od przyszłego roku ten wzrost byłby ponad trzykrotny w ilości pieniędzy z budżetu państwa przeznaczonych na wsparcie rolników. Prawo europejskie dopuszcza 65 proc. dofinansowania. I taki system my zbudujemy – zapewnia gość radiowej Jedynki.
Znacząco niższe składki
Wtedy składki na ubezpieczenie byłyby znacząco niższe, dodaje Wiktor Szmulewicz.
- Gdyby była dopłata z budżetu państwa do 65 proc., ale chociaż gdyby była to połowa, to dla rolnika zostaje 4 proc. wtedy w tym ubezpieczeniu pakietowym. Można zaproponować rozwiązania, że rolnik dodatkowo asekurując się, może ubezpieczać nie 100 proc. plonu, a np. 50 proc. plonu, co jeszcze zmniejszy stawki – wylicza ekspert.
System powinien być powszechny
W tym celu - mówi Jacek Bogucki - należy zbudować tani i dostępny system.
- Tu chcemy wykorzystać Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych, jedno z istniejących towarzystw, stworzone przy instytucji państwowej. A docelowo chcielibyśmy, żeby był to system ubezpieczeń, w którym udziałowcami będą państwo z jednej strony, jako ten, który dofinansowuje system, i rolnicy, żeby to był nasz wspólny biznes, interes ubezpieczeniowy. A tak naprawdę to forma wzajemnej reasekuracji. Chciałbym, żeby to stało się już od 1 stycznia 2017 roku – deklaruje wiceminister.
W każdym razie na poziomie ustawowym, uzupełnia wiceminister Bogucki. Natomiast najpóźniej od połowy przyszłego roku nowy system ubezpieczeń rolniczych powinien zacząć funkcjonować w praktyce.
Wtedy też, w razie nagłych zdarzeń, nie byłoby potrzeby gwałtownego szukania przez państwo dodatkowych pieniędzy. Co nie znaczy, że takiej rezerwy państwowej ma w ogóle nie być.
Aleksandra Tycner, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej