Wiceszef MON o samolotach dla VIP-ów: przetargi w sierpniu lub wrześniu

Posłuchaj

Wiceszef MON Bartosz Kownacki liczy, że VIP-y nowymi maszynami zaczną latać jeszcze w tej kadencji parlamentu. (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Wiceszef MON liczy, że VIP-y nowymi maszynami zaczną latać jeszcze w tej kadencji parlamentu. Zabezpieczono na to 1,7 mld zł. Mają zostać kupione dwa małe samoloty oraz dwa lub trzy średnie. Tych ostatnich zasięg ma być na tyle duży, by doleciały na przykład do Waszyngtonu. Na ich pokładzie ma się mieścić kilkadziesiąt, a nawet sto osób. Bartosz Kownacki mówił też, że powodem unieważnienia poprzedniego przetargu była chęć kupna przez poprzednie władze dwóch zbyt małych samolotów, mających po kilkanaście miejsc. Na większe maszyny środków już nie było - mówił wiceminister obrony.

Bartosz Kownacki informował też posłów o caracalach. Ocenił, że w przypadku przetargu na śmigłowce wielozadaniowe wiele teraz zależy od producenta. "Dzisiaj gros rozstrzygnięć w tej sprawie zależy od strony francuskiej, od tego na ile ona jest elastyczna" - powiedział wiceminister. Zasugerował też, że jeśli Airbus nie spełni oczekiwań resortu, umowa nie zostanie zrealizowana. "Jeżeli strona francuska nie sprosta naszym wymaganiom, sprawa będzie oczywista" - powiedział wiceszef resortu obrony. Bartosz Kownacki krytykował też polityków PO za wybranie śmigłowców tuż przed końcem kadencji.

Caracale produkowane przez Airbusa do końcowego etapu przetargu na 50 wielozadaniowych śmigłowców dla polskiej armii zakwalifikowały w kwietniu ubiegłego roku poprzednie władze. Resort ze względów formalnych odrzucił wtedy oferty firm, w których udział miały zakłady lotnicze w Świdniku i Mielcu. Minister Kownacki podczas posiedzenia komisji deklarował, że obecne władze resortu dużo większą wagę niż poprzednicy przywiązują do troski o polskie podmioty.

IAR/mfm