US Open: trudniej już nie będzie. Janowicz zacznie turniej od meczu z Djokoviciem
Serb Novak Djoković - lider światowego rankingu tenisistów i dwukrotny triumfator imprezy - będzie rywalem Jerzego Janowicza w pierwszej rundzie rozpoczynającego się w poniedziałek wielkoszlemowego turnieju US Open. Losowanie drabinki odbyło się w piątek w Nowym Jorku.
2016-08-26, 21:35
Djoković to najbardziej utytułowany tenisista ostatnich lat. W sumie 12-krotnie triumfował w zawodach wielkoszlemowych, w tym w tegorocznych Australian Open i - po raz pierwszy w karierze - French Open.
Wydawało się, że jest na najlepszej do klasycznego szlema, czyli zwycięstwa we wszystkich turniejach tej rangi w ciągu roku. W Wimbledonie jednak przegrał już w 3. rundzie z dużo niżej notowanym Amerykaninem Samem Querreyem, a później przyszła porażka w inauguracyjnym pojedynku igrzysk olimpijskich z Argentyńczykiem Juanem Martinem Del Potro, którą Serb określił jako "jedną z bardziej dotkliwszych w karierze".
Przed US Open formę miał sprawdzić jeszcze w Cincinnati, ale zrezygnował z występu, tłumacząc to powracającym bólem nadgarstka.
W amerykańskiej lewie Wielkiego Szlema 29-letni Serb przed ćwierćfinałem odpadł ostatnio w 2007 roku, ale i tak doszedł wówczas do 4. rundy.
REKLAMA
Agencja prasowa Associated Press przedstawiając rywala "Djoko" napisała o Janowiczu, że to półfinalista Wimbledonu sprzed trzech lat. To ostatnie poważne osiągnięcia Polaka, który ten sezon z powodu kontuzji ma całkowicie stracony. Efektem tego jest 228. pozycja w rankingu ATP, czyli o 214. niżej niż najwyższa w karierze.
25-letni łodzianin od jesieni zmagał się z kłopotami zdrowotnymi. W styczniu poleciał do Melbourne z niedoleczoną kontuzją i przegrał mecz otwarcia w Australian Open. Kolejny pojedynek rozegrał dopiero pod koniec lipca, gdy zgłosił się do challengera w Hiszpanii. Tam również odpadł już po pierwszym spotkaniu. Tak samo potoczyły się jego losy w igrzyskach w Brazylii. Ostatnio wystąpił ponownie w turnieju niższej rangi - challengerze w Niemczech, gdzie dotarł do ćwierćfinału.
Mimo niskiego rankingu, w głównej drabince ostatniej w sezonie odsłony Wielkiego Szlema Polak znalazł się dzięki skorzystaniu z opcji tzw. zamrożonego rankingu, z której mogą skorzystać tenisiści długo leczący kontuzję.
W Nowym Jorku Janowicz spróbuje swoich sił po raz ósmy. Najlepiej poszło mu dwa lata temu, gdy dostał się do drugiej rundy. W latach 2012-13 i w ubiegłym roku przegrał w pierwszej fazie. W latach 2009-11 zaś nie przeszedł kwalifikacji.
REKLAMA
Nigdy wcześniej polski tenisista nie miał okazji zmierzyć się z Djokoviciem.
bor
REKLAMA