Pakistan: próba ataku na osiedle chrześcijańskie. Są ofiary
Grupa terrorystów zaatakowała w piątek rano chrześcijańskie osiedle w pobliżu Peszawaru, na północnym zachodzie Pakistanu. W wyniku strzelaniny z siłami bezpieczeństwa zginęło czterech napastników i jeden chrześcijanin - podały źródła wojskowe i policyjne.
2016-09-02, 10:56
W ataku obrażenia odniosło trzech funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa i dwóch cywilnych strażników.
Rzecznik pakistańskiej armii generał Asim Bajwa oświadczył, że atak został szybko odparty, a siły bezpieczeństwa szukają teraz domniemanych wspólników. Podano, że zabitych zostało czterech napastników, którzy mieli na sobie pasy szahida.
TVN24/x-news
Według przedstawiciela lokalnej policji na teren chrześcijańskiego osiedla przedostało się czterech terrorystów, którzy zamierzali przeprowadzić zamach samobójczy; jeden z nich wszedł do kościoła, w którym jednak w tym czasie nie było wiernych. Napastnicy zabili jednego chrześcijanina.
REKLAMA
Źródło to podkreśliło, że szybka odpowiedź ze strony cywilnych strażników i sił bezpieczeństwa zapobiegła większej liczbie ofiar śmiertelnych.
Powiązany Artykuł

Terror w Pakistanie. Ekstremiści rosną w siłę
Do przeprowadzenia ataku przyznała się frakcja pakistańskich talibów, organizacja o nazwie Jamaat-ur-Ahrar. Rzecznik Ehsanullah Ehsan oznajmił, że w ataku na osiedle w plemiennym regionie prowincji Chajber Pachtunchwa, przy granicy z Afganistanem, było "kilka ofiar śmiertelnych".
12 ofiar zamachu w Maradanie
Tego samego dnia co najmniej 12 osób zginęło, a ponad 50 zostało rannych, gdy przed budynkiem sądu w mieście Mardan w północno-zachodnim Pakistanie doszło do samobójczego zamachu.
Napastnik najpierw rzucał w tłum granaty, po czym zdetonował przytwierdzone do ciała ładunki wybuchowe.
REKLAMA
Wśród zabitych są prawnicy, funkcjonariusze policji, a także cywile. Wielu rannych jest w stanie krytycznym.
Adwokaci i sędziowie w Pakistanie są regularnie celem dla ugrupowań zbrojnych. Dotychczas nikt nie wziął na siebie odpowiedzialności za piątkowy zamach.
PAP/koz
REKLAMA
REKLAMA