Papież Franciszek do nowych biskupów: ludzie wyczuwają narcyzów i manipulatorów

Papież Franciszek apeluje do nowych biskupów o wcielanie w życie Bożego miłosierdzia. Polecił im, aby starali się dotrzeć do wszystkich wiernych i za wszelką cenę odzyskać tych, którzy oddalili się od Kościoła.

2016-09-16, 15:18

Papież Franciszek  do nowych biskupów: ludzie wyczuwają narcyzów i manipulatorów

Posłuchaj

Papież Franciszek z apelem do biskupów. Relacja Marka Lenerta z Rzymu (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Papież Franciszek przestrzegł  nowo mianowanych duchownych przed koncentrowaniem uwagi na samych sobie. Dodał, że wierni „mają nosa” i wyczuwają „narcyzów i manipulatorów, obrońców własnych spraw i orędowników próżnych krucjat” i odsuwają się od nich.

W długim przemówieniu do uczestników kursu dla nowych biskupów Franciszek podkreślał, że duszpasterze powinni być zdolni do tego, by przyciągać ludzi, ale „nie przyciągać do siebie samych”. - Świat ma dość zakłamanych czarodziejów - oświadczył papież. Zauważył, że obecnie wielu ludzi „maskuje się i ukrywa”, tworzy „wymyślone profile”, co było aluzją do wirtualnej rzeczywistości.

"Wytrwałość, cierpliwość i konsekwencja"

Zwracając się do ordynariuszy oświadczył, że to nie jest droga dla nich. Polecił im, by ich posługa duszpasterska oparta była na miłosierdziu i by nie lękali się go głosić oraz proponować. To oznacza, jak wyjaśnił Franciszek, „uczynienie z kościołów wam powierzonym domów, gdzie zamieszkują świętość, prawda i miłość”.

- Uczyńcie z waszej posługi ikonę miłosierdzia, jedyną siłę zdolną do tego, by przyciągnąć na stałe do siebie serce człowieka - apelował papież.

REKLAMA

Wzywał biskupów, by postrzegali swych wiernych z punktu widzenia ich wyjątkowości, by nie szczędzili wysiłków, by do nich dotrzeć i „odzyskać”.  - Myślcie o kryzysie edukacyjnym, o przekazywaniu zarówno treści, jak i wartości, o analfabetyzmie uczuciowym - zachęcał Franciszek.

Wskazywał, że „wytrwałość, cierpliwość i konsekwencja” odróżniają „dobrego pasterza od najemnika”. Prosił biskupów, by byli zdolni towarzyszyć ludziom, przede wszystkim zranionym.

PAP/IAR, ksem

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej