Leszek Miller
Były premier Leszek Miller uważa, że rząd, chcąc szybko wstąpić do strefy euro, gorączkowo szuka środków do walki z kryzysem.
2009-02-28, 09:15
Posłuchaj
Były premier Leszek Miller uważa, że rząd, chcąc szybko wstąpić do strefy euro, gorączkowo szuka środków do walki z kryzysem. Przewodniczący partii Polska Lewica, który był gościem Sygnałów Dnia, uważa, że wspólną walutę należało wprowadzić wcześniej.
Leszek Miller zaznaczył, że droga do euro rozpoczęła się wraz z jego podpisem pod Traktatem Akcesyjnym, jednak kolejne rządy zmarnowały ten czas. Jego zdaniem gdyby postąpiły konsekwentnie, Polska miałaby już euro i byłaby dzisiaj w dużo lepszej sytuacji.
Były szef rządu uważa, że niemiecki rząd nie podejmie przed wyborami decyzji o członkostwie Eriki Steinbach w radzie fundacji Widoczny Znak. Jak podkreślił, 2 miliony członków Związku Wypędzonych to potencjalni wyborcy CDU, partii kanclerz Merkel. Zdaniem Millera jeśli tegoroczne wybory wygra SPD, to Erika Steinbach nie będzie miała szans na wejście do rady.
Szef Polskiej Lewicy powiedział, że prawdopodobnie w przyszłym tygodniu zdecyduje, czy wystartuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jak podkreślił, decyzję skonsultuje z szefem SLD. Dodał jednak, że jest mniej entuzjastycznie nastawiony do startu niż jeszcze przed kilkoma tygodniami. Jego zdaniem jeśli nie będzie jednej listy wyborczej lewicy, branie udziału w wyborach "dla samego kandydowania" nie miałoby sensu.
REKLAMA
REKLAMA