Rosja 2018. Kamil Glik: jak mawia klasyk, nie ma słabych drużyn
Polska po wielkich mękach pokonała w Warszawie Armenię 2:1, zwycięstwo biało-czerwonym dała bramka w ostatniej akcji meczu. Po spotkaniu eliminacji MŚ 2018 z obrońcą Kamilem Glikiem rozmawiał Tomasz Kowalczyk.
2016-10-12, 11:55
Posłuchaj
Piłkarska reprezentacja Polski wygrała z Armenią 2:1 (0:0) w meczu 3. kolejki eliminacji do mistrzostw świata i awansowała na drugie miejsce w tabeli eliminacyjnej grupy E. Po spotkaniu z obrońcą reprezentacji Polski, Kamilem Glikiem rozmawiał Tomasz Kowalczyk (IAR).
Dodaj do playlisty
Powiedzieć, że to był trudny mecz dla drużyny Adama Nawałki, to nic nie powiedzieć. Zwycięstwo Polsce dała bramka Roberta Lewandowskiego w doliczonym czasie gry, po której sędzia ze Słowacji od razu zakończył spotkanie. Biało-czerwoni męczyli się z w ataku z defensywnie usposobionym rywalem, ale i obrona pozostawiała dużo do życzenia.
- Otworzyliśmy się w drugiej połowie i zostaliśmy kilka razy skontrowani. Trochę szczęścia mieliśmy. Zagraliśmy va banque. Remis byłby jak porażka - powiedział Kamil Glik w rozmowie z Tomaszem Kowalczykiem.
Źródło: Agencja TVN
- To były ciężkie dwa mecze (w sobotę Polska pokonała Danię 3:2 - red.), ale jesteśmy zadowoleni. Kilka elementów jest do poprawy. Nie było fajerwerków i nad stylem trzeba pracować. Ormianie bronili się bardzo głęboko, nikomu nie jest łatwo się przecisnąć przez taki mur. Ale wynik poszedł w świat - podsumował obrońca AS Monaco.
REKLAMA
W tym roku reprezentację Adama Nawałki czeka jeszcze trudne spotkanie z Rumunią w Bukareszcie.
- Zwycięstwa po słabych meczach budują. Wolelibyśmy wygrywać pewnie, ale jak mawia klasyk, nie ma słabych drużyn - przyznał Glik - Z taka grą jak we wtorek z Armenią, listopadowego spotkania z Rumunami na pewno nie wygramy.
Zapraszamy do posłuchania całej rozmowy z reprezentantem Polski.
kcz
REKLAMA