Koniec z nielegalnym alkoholem? MF wprowadza nowe przepisy

Będzie nowe narzędzie do walki z nielegalnym handlem odkażonym alkoholem przemysłowym. Chodzi o uregulowania zawarte w projekcie nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym, który 11 października trafił do konsultacji społecznych.

2016-10-13, 09:26

Koniec z nielegalnym alkoholem? MF wprowadza nowe przepisy
Jedyną kategorią, która rośnie jest whisky, ale wzrost jest na tyle niewielki, że nie ma szans skompensować spadku całego rynku mocnych alkoholi. . Foto: Pixabay

Posłuchaj

O nowych przepisach dotyczą handlu alkoholem w audycji Agro-Fakty radiowej Jedynki (Dariusz Kwiatkowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Projekt zakłada doprecyzowanie, iż przy imporcie i handlu wewnątrzwspólnotowym, zwolnieniu od akcyzy podlegać będzie tylko alkohol etylowy, skażony zgodnie z procedurą dopuszczoną w krajach unijnych lub dodatkowymi procedurami skażania dopuszczonymi przez Polskę.

Utrudnienie dla oszustów

Jak podkreśla Iga Wasilewicz z Polskiego Przemysłu Spirytusowego, nowe przepisy utrudnią zajmowanie się kryminalnym procederem.

- Liczymy, że dzięki zmianom w przepisach, które wprowadzi Ministerstwo Finansów lepiej będziemy wiedzieli, jaki skażony alkohol przybywa do Polski. Zmiany uporządkują przepisy dotyczące skażalników. Te metody skażenia, które są najłatwiejsze do usunięcia, nie będą możliwe do stosowania. Tym samym ministerstwo utrudni funkcjonowanie przestępcom. Te zmiany jednak nie rozwiązują problemu i potrzebne są dalsze działania – wyjaśnia rozmówczyni.

Skąd nielegalny alkohol?

Obecnie są trzy źródła nielegalnego handlu alkoholem w Polsce.

REKLAMA

- Po pierwsze jest to odkażony alkohol przemysłowy, który jest rozprowadzany przez grupy przestępcze. Mamy oczywiście problem z przemytem głównie ze wschodu, z Ukrainy, Białorusi i Rosji. Jest jeszcze domowa nielegalna produkcja bimbru. Z naszej perspektywy najgorszy się odkażany alkohol przemysłowy ze względu na skalę – uważa gość.

Duże straty, nie tylko finansowe

Szara strefa produkcji i handlu alkoholem rozrosła się i powoduje duże straty.

- Szara strefa to około 15-20 proc. legalnego rynku napojów spirytusowych. Straty ponoszą nie tylko przedsiębiorcy, którzy działają legalnie. Zdrowie konsumentów jest zagrożone. Rocznie budżet państwa z tytułu nieodprowadzonych podatków od mocnych alkoholi traci 1,6 mld zł. To jest tyle ile państwo zaplanowało wpływów z podatku od handlu. Więc może warto zmienić kierunek – dodaje.

Przypomnijmy, że polska branża spirytusowa przekazuje rocznie do budżetu państwa około 11 mld złotych, zatrudnia prawie 100 tysięcy osób. 

REKLAMA

Dariusz Kwiatkowski, abo

 

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej