Zgierz: śmierć podopiecznych domu opieki. Jest reakcja wojewody łódzkiego
Dom Schronienia w Zgierzu k. Łodzi został zamknięty w trybie natychmiastowym - poinformował dyrektor biura wojewody łódzkiego Zbigniew Natkański. Łódzka prokuratura w środę wszczęła śledztwo w sprawie śmierci pięciu podopiecznych tego ośrodka.
2016-10-13, 17:09
Posłuchaj
Dyrektor wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego w łódzkim urzędzie wojewódzkim Krzysztof Janecki o decyzji wojewody (IAR/Radio Łódź)
Dodaj do playlisty
Chodzi o Dom Schronienia Samotnych i Potrzebujących oraz Samotnej Matki w Zgierzu. Od środy śledczy łódzkiej prokuratury prowadzą czynności procesowe w związku ze śmiercią czterech osób przewiezionych we wtorek z tego ośrodka do miejscowych szpitali oraz osoby, która zmarła w tej placówce w poniedziałek.
Wszczęte zostało śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci, które zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat pięciu. Ma ono ustalić, czy przebywający w zgierskim domu pomocy nie byli narażani w nim na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
- Po skontrolowaniu ośrodka sztab kryzysowy wojewody łódzkiego podjął decyzję o jego natychmiastowym zamknięciu. Jeszcze dziś przebywających w nim 37 pensjonariuszy zostanie przewiezionych do innych ośrodków na terenie Łodzi - powiedział Natkański.
W zgierskiej placówce w opinii inspektorów i śledczych panowały fatalne warunki. Pensjonariusze mieli chodzić głodni, a temperatura w pokojach nie przekraczała 10 stopni Celsjusza. Poważne zastrzeżenia budził nie tylko stan zdrowia osób przebywających w domu opieki, ale także stan sanitarny ośrodka.
REKLAMA
Źródło: TVP
Jak poinformował rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania do tej pory w tej sprawie przesłuchano kilkadziesiąt osób, w tym przebywających w ośrodku oraz wolontariuszy. Zabezpieczono dokumentację związaną z pobytem pensjonariuszy, dotyczącą stanu ich zdrowia. Po przebadaniu podopiecznych domu pomocy do szpitali w Łodzi i Zgierzu trafiło w nocy kolejnych 30 osób.
- Pojawiły się też informacje wskazujące na prawdopodobieństwo upoważnienia przez niektórych z podopiecznych osób, prowadzących placówkę do dysponowania środkami finansowymi. Będzie to przedmiotem szczegółowych ustaleń - wyjaśnił Kopania.
Źródło: TVP
REKLAMA
Małgorzata Pyka, zastępca dyrektora Wydziału Rodziny i Polityki Społecznej w ŁUW poinfomowała, że zgierski Dom Schronienia im. bł. Matki Teresy z Kalkuty prowadził Kościół Starokatolicki w RP i nie wystąpił on do wojewody łódzkiego z wnioskiem o wydanie zezwolenia na prowadzenie placówki zapewniającej całodobową opiekę.
- Wystąpił natomiast z wnioskiem o wpisanie do rejestru placówek zapewniających miejsca noclegowe i został wpisany jako noclegownia do rejestru prowadzonego przez wojewodę. Zgodnie z ustawą o pomocy społecznej utworzenie i prowadzenie noclegowni nie wymaga uzyskania zezwolenia wojewody. Jest ono wymagane do prowadzenia m.in. placówek zapewniających całodobową opiekę - wyjaśniła.
Zaznaczyła, że tzw. doraźna kontrola inspektorów rozpoczęła się we wtorek. Po niej do szpitali trafiło 13 osób, z których cztery zmarły. Podczas wcześniejszej wizytacji, która miała miejsce w lutym br. ustalono, że w dniu inspekcji w obiekcie nie przebywały osoby wymagające całodobowej opieki.
Źródło: TVP
REKLAMA
W czwartek rano prokurator generalny Zbigniew Ziobro mówił w TVP Info, że polecił, by śledztwo zostało objęte nadzorem prokuratury regionalnej i krajowej. - Poleciłem, aby zostały przeanalizowane inne sprawy, które dotyczą tego człowieka. Który rzekomo miał prowadzić inne domy opieki społecznej i dpuszczać się tam innych nieprawidłowości - podkreślił. Zapowiedział, że "z całą pewnością prokuratura podejmie wszelkie niezbędne czynności, aby doprowadzić do wyjaśnienia tej sprawy.
PAP/IAR/Radio Łódź/aj
REKLAMA