Jarosław Kaczyński ocenia ministrów i podsumowuje rok rządów PiS
- Ambicje to kwestia czysto prywatna i trzeba je podporządkować ogólnemu projektowi. Jeżeli Morawiecki odniesie sukces, to będzie to wielki osobisty sukces także Beaty Szydło - mówi prezes PiS w rozmowie z "Onet.pl". Jarosław Kaczyński przyznaje, że przed rekonstrukcją rządu dochodziło do tarć między między premier a wicepremierem.
2016-10-16, 11:58
Jarosław Kaczyński zapewnia, że na razie nie zamierza wymieniać szefowej rządu. - Mamy panią premier, która jest bardzo dobrze odbierana przez społeczeństwo i sprawnie działa. To dlaczego miałaby zostać wymieniona? – mówi.
"Wszyscy podlegamy ocenie"
Zapytany o niechęć Beaty Szydło do powołania Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów z powodu obawy o wzrost pozycji Mateusza Morawieckiego, Jarosław Kaczyński odpowiada: "Nie ma ludzi doskonałych, wszyscy mamy wady i popełniamy błędy. Ale ja dziś nie widzę powodów, żeby planować jakieś zmiany. A co będzie w przyszłości, to trudno powiedzieć".
Prezes PiS podkreśla, że "obecny rząd jest rządem Beaty Szydło, a także Prawa i Sprawiedliwości. I jeżeli Morawiecki odniesie sukces, to będzie to wielki osobisty sukces także Beaty Szydło".
Powiązany Artykuł
"Plan Morawieckiego zgodny z trendami na świecie"
Jarosław Kaczyński zapowiedział wcześniej, że daje wicepremierowi Morawieckiemu rok na wykazanie się. - To nie jest ultimatum, a raczej przestroga, że wszyscy podlegamy ocenie. Nie można przyjąć zasady, że ktoś jest dobry i koniec. Jeżeli nie będzie efektów, będą wyciągane wnioski. To dotyczy każdego członka rządu – dodaje lider PiS.
REKLAMA
Sprawa Misiewicza
Jarosław Kaczyński jest zadowolony z ministra obrony Antoniego Macierewicza. - Jest energiczny, zdecydowany i nie ma takich oporów we wprowadzaniu zmian, które mieli wszyscy jego poprzednicy poza jednym - Aleksandrem Szczygło, ministrem za poprzednich naszych rządów - mówi. Nie unika jednak krytyki i dodaje, że nominacja dla rzecznika MON do rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej "nie powinna się zdarzyć".
Zapytany o odznaczenie dla Misiewicza "Za Zasługi dla Obronności Kraju" w jego złotej wersji, prezes PiS podkreśla zasługi byłego rzecznika w organizowaniu szczytu NATO w Warszawie.
Powiązany Artykuł
Dawid Jackiewicz odwołany. "Wypełnił swoją misję"
Jarosław Kaczyński bierze na siebie "odpowiedzialność za nominację" dla Dawida Jackiewicza na stanowisko ministra skarbu państwa i przyznaje, że za Jackiewicza w spółkach skarbu "zdarzyło się wiele złego".
Kto po Jarosławie Kaczyńskim?
Prezes PiS porusza również temat sukcesji w partii. - Mam już swoje lata, a moja kariera polityczna jest na pewno na bardzo zaawansowanym etapie - przyznaje.
REKLAMA
Zapytany czy jego następcą może zostać obecny wiceprezes PiS Joachim Brudziński stwierdza, że "bardzo wysoko ceni i lubi Joachima Brudzińskiego, ale o tym, kto będzie następcą, rozstrzygnie kongres partii".
- Nie jest rzeczą właściwą, by odchodzący prezes — a w pewnym momencie będę musiał odejść — sugerował, kto ma przejąć schedę po nim. Partia musi zdecydować sama. A ja naprawdę nie potrafiłbym w tej chwili powiedzieć, kto mógłby to być – podsumował prezes PiS.
polskieradio.pl/"Onet.pl"/iz
REKLAMA