Wycięcie drzewa we własnym ogródku bez zezwolenia

Usunięcie drzewa z własnego ogródka nie będzie już wymagać zezwolenia. Zmiany zakłada przygotowywana nowelizacja ustawy o ochronie przyrody.

2016-10-25, 09:34

Wycięcie drzewa we własnym ogródku bez zezwolenia
Obecnie, żeby przeciętny Kowalski mógł usunąć drzewo z własnej działki, w większości przypadków musi mieć zezwolenie. Foto: Wikimedia Commons, Petr Vilgus

Posłuchaj

O nowych przepisach dotyczących wycinki drzew mówili w audycji radiowej Jedynki: Bartosz Turek, analityk Lion’s Banku i Leszek Świętalski, sekretarz generalny Związku Gmin Wiejskich RP (Karolina Mózgowiec, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Obecnie, żeby przeciętny Kowalski mógł usunąć drzewo z własnej działki, w większości przypadków musi mieć zezwolenie.

Chyba, że rzecz dotyczy np. drzewa owocowego, tłumaczy Bartosz Turek, analityk Lion’s Banku.

- Jeżeli drzewa są owocowe, to wtedy ich wycięcie nie wymaga zezwolenia. Jeżeli mamy krzewy ozdobne albo takie, które nie mają więcej niż 10 lat, wtedy też można je swobodnie usunąć – wyjaśnia gość radiowej Jedynki.

Wysokie kary za wycinkę bez zezwolenia

Jeśli drzewa usuwa przedsiębiorca, wtedy – oprócz zezwolenia – musi płacić za wycinkę każdego okazu. Opłaty są spore. Jeszcze wyższe są kary za wycinkę bez zezwolenia – i  dotyczą one także osób, które nie prowadzą działalności gospodarczej. W praktyce, mało który właściciel działki stara się o zezwolenie.

REKLAMA

- Przeciętny właściciel działki uważa, że może robić na działce, co chce. Jeżeli ktoś myśli o tym, żeby zbudować altankę koło domu, albo zbudować dom jednorodzinny, to przeważnie nie przejmuje się tym, żeby uzyskać specjalne pozwolenie na usunięcie drzew lub krzewów. Później, jeżeli np. sąsiad poinformuje o tym odpowiednie organy, może dostać potężne kary do zapłacenia – zaznacza Bartosz Turek.

W odniesieniu do przedsiębiorców decyzję podejmą samorządy 

Po zmianie przepisów, właściciele przydomowych ogródków i działkowicze nie będą musieli starać się o zezwolenia.

Jeśli chodzi o przepisy stosowane w odniesieniu do przedsiębiorców, reguły mają ustalać poszczególne samorządy.

- Projekt zakłada przesunięcie części uprawnień dla samorządów, które będą musiały w formie uchwał stanowiących prawo miejscowe przyjmować zasady obowiązujące na danym terenie w zakresie wycinki drzew i krzewów. Samorządy będą mogły także rozszerzać katalog spraw, które nie będą wymagały pozwoleń na wykonanie tych czynności - mówi Leszek Świętalski, sekretarz generalny Związku Gmin Wiejskich RP.

REKLAMA

Obawy o to, że wycinki wymkną się spod kontroli 

Podczas konsultacji projektu zastrzeżenia miały m.in. Regionalne Dyrekcje Ochrony Środowiska, które obawiają się, że wycinki drzew, prowadzone przez inwestorów czy deweloperów wymkną się spod kontroli.

Zdaniem Leszka Świętalskiego, gminy będą działać na korzyść swoich mieszkańców.

- Zarzuty niektórych środowisk polegają na tym, że gminy teraz wytną wszelkiego rodzaju zadrzewienia znajdujące się szczególnie w jednostkach osiedlowych. Nie jest to prawda. Jeżeli mówimy o racjonalnym samorządzie, to bardzo modny jest taki trend, żebyśmy żyli wśród zieleni, bo to stanowi o atrakcyjności danego miejsca – mówi Leszek Świętalski.

Dla gmin opłaty za wycinkę drzew płacone przez przedsiębiorców to spore wpływy do budżetu. Niewykluczone więc, że będą chciały utrzymać i zezwolenia dla inwestorów i opłaty. ​

REKLAMA

Karolina Mózgowiec, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej