Czarnogóra: rosyjscy nacjonaliści oskarżeni o planowany zamach na premiera M. Dźukanowicia
Prokuratura w Czarnogórze twierdzi, że niedoszły zamach na premiera Milo Dźukanowicia zaplanowała grupa "rosyjskich nacjonalistów". Miało do niego dojść tuż po zakończeniu wyborów parlamentarnych 16 października. Zabicie premiera ułatwiłoby przejęcie władzy przez jedną z opozycyjnych prorosyjskich partii.
2016-11-06, 18:34
Prokurator Milivoje Katnic powiedział, że plan zamachu przygotowała 50-osobowa grupa obywateli Rosji, Serbii i Czarnogóry. "Organizatorami byli rosyjscy nacjonaliści. Ich celem było zatrzymanie Czarnogóry w jej euroatlantyckiej drodze, w szczególności w drodze do NATO" - powiedział prokurator Milivoje Katnic. Zastrzegł jednak, że nie posiada żadnych dowodów świadczących o zaangażowaniu w te działania moskiewskich władz.
- Będziemy kontynuować naszą współpracę z Rosją w tej sprawie, ponieważ organizatorami grupy przestępczej byli Rosjanie - powiedział prokurator Milivoje Katnic. Dodał, że w organizację zamachów zaangażowana była jedna z czarnogórskich partii opozycyjnych, ale nie wymienił jej nazwy.
REKLAMA
Zatrzymania w przeddzień wyborów
W przeddzień głosowania czarnogórskie służby zatrzymały 20 Serbów, którzy planowali ataki w Podgoricy po zamknięciu lokali wyborczych. Na ich czele miał stać dawny generał serbskiej policji i szef jej oddziałów specjalnych Bratislav Dikić. Czarnogórskie media donoszą, że jeden zatrzymanych, Aleksandar Sindjelic, brał udział w walkach we wschodniej Ukrainie po stronie prorosyjskich sił.
Wybory parlamentarne w Czarnogórze wygrała prozachodnia Demokratyczna Partia Socjalistów dotychczasowego premiera Milo Dźukanowicia. Ugrupowanie czterokrotnego szefa rządu nie zdobyło jednak poparcia wystarczającego do samodzielnego rządzenia. Misję utworzenia rządu powierzono Duszko Markowiciowi.
dcz
REKLAMA