Rosja 2018: Polska - Słowenia. Adam Nawałka postawi na ligowców. Zagra dwóch bramkarzy

- Słowenia przypomina grą Czarnogórę i stąd wybór takiego rywala na mecz towarzyski. To będzie pożyteczny sprawdzian – powiedział przed poniedziałkowym spotkaniem we Wrocławiu selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski Adam Nawałka. Zdradził też kilka szczegółów dotyczących składu.

2016-11-13, 15:00

Rosja 2018: Polska - Słowenia. Adam Nawałka postawi na ligowców. Zagra dwóch bramkarzy

Posłuchaj

Bartosz Bereszyński podkreśla natomiast, że udział w zgrupowaniu to bardzo cenna możliwość nauki od najlepszych, przede wszystkim Roberta Lewandowskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Dziennikarzy najbardziej przed meczem ze Słowenią interesowały ewentualne zmiany w polskim zespole. Nawałka cierpliwie tłumaczył, że roszady będą, ale decyzji ostatecznych jeszcze nie podjął, bo zawodnicy mają przed sobą jeszcze trening.

"

Igor Lewczuk  Analizowaliśmy już grę Słowenii i musze powiedzieć, że to niebezpieczny przeciwnik. Są silni, szybcy i trzeba będzie na nich uważać i na skrzydłach, i w środku 

- Decyzje personalne, ale także strategiczne jeszcze nie zapadły. To będzie doskonała okazja, aby dać szansę pokazania się zawodnikom, którzy wyróżniali się w rozgrywkach ligowych. Chcę wykorzystać limit zmian podczas meczu. To będzie świetny sprawdzian, potwierdzenie przydatności danych zawodników w meczach o punkty – dodał selekcjoner.

Pewne jest, że w poniedziałek nie wystąpią Kamil Glik, Robert Lewandowski i Łukasz Piszczek, którzy dostali wolne. Nawałka zdradził też, że przeciwko Słowenii zagra dwóch bramkarzy po 45 minut.

Selekcjoner przyznał, że nie obawia się o odpowiednią mobilizację i koncentrację swoich podopiecznych. - Dla każdego gra w reprezentacji to jest zaszczyt i honor. Zawsze była pełna determinacja i nie musiałem nikogo mobilizować, bo jest zimno, czy za gorąco. Świadomość zawodników jest bardzo dobra. Wierzę, że wyjdą na boisko i będą grali na sto procent, a może dodadzą coś jeszcze więcej - wyjaśnił.

- Aby nawiązać walkę z najlepszymi zespołami, trzeba wyznaczać sobie nowe granice, jeżeli chodzi o własne możliwości. Ostatni nasz pojedynek pokazał, że ten potencjał jest bardzo duży. Już po mistrzostwach Europy mówiłem, że ta drużyna ma jeszcze rezerwy i to się potwierdziło. Mieliśmy zaraz po Euro pewne kłopoty, ale to też było doświadczenie, z którego będziemy korzystać - dodał Nawałka. 

Słowenia jak Czarnogóra

Trener przyznał, że zależało mu na grze ze Słowenię, bo to zespół przypominający swoim stylem Czarnogórę, z którą Polska rywalizuje w grupie w eliminacjach mistrzostw świata. - To przeciwnik, który jest na fali, cały czas robi postępy i na pewno będzie to wartościowy sprawdzian w każdym wymiarze - dodał.

REKLAMA

TVN24/ x-news

W podobnym tonie wypowiadał się obrońca Igor Lewczuk. - Analizowaliśmy już grę Słowenii i musze powiedzieć, że to niebezpieczny przeciwnik. Są silni, szybcy i trzeba będzie na nich uważać i na skrzydłach, i w środku. Poza tym groźni są też w stałych fragmentach gry - podkreślił.

Poza Lewczukiem jednym z tych zawodników, którzy powinni dostać szansę pokazania się w poniedziałek może być napastnik Kamil Wilczek. - Bardzo chciałbym zagrać, ale decyzja należy do trenera. Ja czekam cierpliwie na swoją okazję. Mamy już przeanalizowaną grę Słowenii i możemy powiedzieć, że jesteśmy gotowi do gry - podsumował zawodnik.

Początek meczu Polska – Słowenia we Wrocławiu w poniedziałek o godz. 20.45.

kbc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej