Janusz Zemke

Poseł SLD oczekuje, że rząd poinformuje, co konkretnie strona polska uzyskała po negocjacjach z Waszyngtonem w sprawie umieszczenia ma nszym kraju elementów tarczy antyrakietowej.

2008-07-03, 08:41

Janusz Zemke

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Poseł SLD Janusz Zemke oczekuje, że rząd poinformuje, co konkretnie strona polska uzyskała po negocjacjach z Waszyngtonem w sprawie umieszczenia w naszym kraju elementów tarczy antyrakietowej. Przewodniczący komisji obrony, który był gościem Salonu Politycznego Trójki, odniósł się do informacji o wstępnym porozumieniu między Warszawą a Waszyngtonem w tej sprawie.

Janusz Zemke powiedział, że jest ostrożny, jeśli chodzi o ocenę udziału Polski w amerykańskim planie obrony przeciwrakietowej. Gość Trójki zwrócił uwagę, że obecność elementów tarczy na naszym terytorium stanowiłaby pierwszoplanowy cel ewentualnego ataku. W związku z tym - jak przekonywał - Polska musi mieć możliwość obrony w takiej sytuacji. Zemke podkreślił, że tymczasem nie wiadomo, w jaki sposób tarcza miałaby zwiększać bezpieczeństwo Polski.

Zdaniem posła SLD, dobre relacje Polski i Stanów Zjednoczonych nie przekładają się dotychczas na konkretną pomoc Amerykanów dla naszej obronności.

Poseł SLD Janusz Zemke uważa, że członkowie komisji weryfikacyjnej nie powinni być zaskoczeni koniecznością zwrotu dokumentów. Gość Salonu Politycznego Trójki odniósł się w ten sposób do sprawy wywiezienia akt z weryfikacji WSI z Biura Bezpieczeństwa Narodowego do Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

REKLAMA

Zemke zwrócił uwagę, że od dawna było wiadomo, iż dokumenty będą musiały być zwrócone, gdy komisja zakończy działalność. Polityk SLD zwrócił uwagę, że działalność ta i tak została przedłużona. Zaznaczył, że właścicielem dokumentów, dotyczących WSI, jest Służba Kontrwywiadu Wojskowego. Dodał przy tym, że działalność Komisji Weryfikacyjnej miała charakter polityczny i realizowała ona skrajnie prawicową linię.

Janusz Zemke uważa, że rozwiązanie Wojskowych Służb Informacyjnych było błędem.

Gość Trójki podkreślił, że służby mogły działać skutecznie i wystarczyło zdymisjonować jedynie część oficerów WSI.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej