Pożar wieżowców w Hongkongu. Wzrosła liczba ofiar, setki osób zaginionych
Co najmniej 44 osoby zginęły w pożarze kompleksu mieszkaniowego w Hongkongu, który wybuchł w środę. Służby ratunkowe wciąż poszukują blisko 280 zaginionych mieszkańców. Lokalne władze poinformowały o zatrzymaniu trzech osób podejrzanych o nieumyślne spowodowanie śmierci.
2025-11-27, 06:45
Honkong. Rośnie tragiczny bilans pożaru
W czwartek lokalne władze przekazały, że liczba ofiar śmiertelnych pożaru w kompleksie mieszkalnym w Hongkongu wzrosła do co najmniej 44. Wcześniejszy bilans mówił o 36 zabitych, a wciąż nie odnaleziono blisko 280 osób.
Według służb ratunkowych 40 z 44 osób zmarło na miejscu zdarzenia. Hospitalizowano 66 poszkodowanych, z czego 45 jest w stanie krytycznym - podał dziennik "South China Morning Post".
Honkgong. Policja aresztowała trzech mężczyzn
Do tragedii doszło w środę ok. godz. 15 czasu lokalnego (godz. 8 w Polsce) w kompleksie mieszkalnym Wang Fuk Court w dzielnicy Tai Po na północy metropolii. Osiedle, gdzie w ok. 2 tysiącach mieszkań zameldowanych było ponad 4,7 tys. osób, przechodziło generalny remont. Ogień pojawił się na jednym z wysokościowców i błyskawicznie rozprzestrzenił się po łatwopalnych bambusowych rusztowaniach, które oplatały budynki.
W związku z katastrofą policja aresztowała trzech mężczyzn - dwóch dyrektorów i konsultanta inżynieryjnego firmy budowlanej odpowiedzialnej za renowację. Postawiono im zarzut rażącego zaniedbania i nieumyślnego spowodowania śmierci. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, materiały, które były używane do remontu, siatki ochronne, styropian, wodoodporne plandeki i plastikowe folie (znalezione w tym budynku), mogły nie spełniać norm przeciwpożarowych, co przyczyniło się do szybkiego rozprzestrzenienia ognia.
Służby poinformowały, że chociaż po 15-godzinnej akcji ogień w czterech wieżowcach jest już "pod kontrolą", trwa jeszcze gaszenie pożaru w trzech kolejnych.
Jest to największy pod względem liczby ofiar pożar w Hongkongu od dekad. Poprzednia tak tragiczna katastrofa miała miejsce w listopadzie 1996 r., kiedy w pożarze budynku handlowo-mieszkaniowego w dzielnicy Kowloon zginęło 41 osób.
- Dwaj żołnierze postrzeleni nieopodal Białego Domu. Jest reakcja Trumpa
- Samolot LOT wypadł z pasa na lotnisku w Wilnie
- Pożar w Kowarach. Nie żyje mężczyzna
Źródło: Polskie Radio/PAP/nł