RPO: mam zapewnienie, że rząd nie chce wypowiedzieć konwencji antyprzemocowej
Adam Bodnar poinformował na swoim profilu na Twitterze, że otrzymał oficjalne zapewnienie pełnomocnika rządu ds. społeczeństwa obywatelskiego i równego traktowania o tym, iż rząd nie zamierza wypowiedzieć konwencji antyprzemocowej.
2017-01-11, 11:36
We wtorek na stronie Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara pojawiła się informacja, że "RPO z niepokojem przyjął przedstawiane w mediach informacje o toczących się w resortach rządowych pracach nad wypowiedzeniem Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej przyjętej w Stambule dnia 11 maja 2011 roku (...).
W związku z tym RPO zwrócił się do pełnomocnika rządu ds. społeczeństwa obywatelskiego i równego traktowania Adama Lipińskiego z prośbą o udzielenie informacji, czy faktycznie w ramach rządu toczą się aktualnie prace zmierzające do wypowiedzenia przez Polskę Konwencji Stambulskiej".
Lipiński w odpowiedzi poinformował Bodnara, że w dniu 28 listopada 2016 roku do jego biura wpłynął projekt wniosku o wypowiedzenie Konwencji Stambulskiej, wraz z uzasadnieniem, przygotowany i rozesłany do uzgodnień międzyresortowych przez Ministerstwo Sprawiedliwości.
Rzecznik przekazał, że w związku z tym wystąpił do ministra sprawiedliwości prokuratora generlanego Zbigniewa Ziobry z prośbą o przesłanie kopii projektu wniosku (...) oraz wszelkich innych dokumentów dotyczących wypowiedzenia konwencji przez Polskę".
We wtorek po południu do tych doniesień odniosło się Ministerstwo Sprawiedliwości. - Rząd nie podjął żadnego postanowienia i aktualnie nie pracuje nad wypowiedzeniem konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej - oświadczył rzecznik ministra sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
W środę Bodnar poinformował na swoim profilu na Twitterze, że otrzymał oficjalne zapewnienie Lipińskiego o tym, iż rząd nie zamierza wypowiedzieć konwencji antyprzemocowej.
***
Polska podpisała Konwencję Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej w grudniu 2012 roku, a ratyfikowała - w 2015 roku.
Od początku budziła ona kontrowersje. Przytaczano argumenty o jej niezgodności z konstytucją oraz o tym, że stanowi zagrożenie dla polskiej tradycji rodziny (dokument zakłada, że istnieje związek przemocy z nierównym traktowaniem, oraz że przemoc nie może być usprawiedliwiana tradycją ani religią).
Konwencja ma chronić kobiety przed wszelkimi formami przemocy oraz dyskryminacji; oparta jest na idei, że istnieje związek przemocy z nierównym traktowaniem, a walka ze stereotypami i dyskryminacją sprawiają, że przeciwdziałanie przemocy jest skuteczniejsze.
REKLAMA
kk
REKLAMA