Wybory szefa PE. Trzy tajne tury bez rozstrzygnięcia. W wyniku targów politycznych Polak straci stanowisko?
W Parlamencie Europejskim w Strasburgu trwają wybory przewodniczącego. Wynik, w przeciwieństwie do poprzednich lat, jest nieprzewidywalny, bo tym razem załamał się sojusz między grupami politycznymi. Największe szanse ma chadek, Antonio Tajani, ale wiadomo już, że potrzebna będzie czwarta tura głosowań.
2017-01-17, 19:20
Posłuchaj
Powiązany Artykuł
![europarlament free 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/e96794cb-0898-4415-82cd-eea7a1ef8d06.jpg)
WŁOCHY KONTRA WŁOCHY. DWAJ FAWORYCI i NIEZNANY WYNIK WYBORÓW SZEFA PE
W trzeciej turze znowu żadna osoba z szóstki kandydatów nie uzyskała wymaganej bezwzględnej większości. Liderem pozostaje kandydat chadeków Antonio Tajani, który zyskał kilka głosów więcej i w trzeciej turze otrzymał poparcie 291 europosłów.
Jego największy rywal - kandydat socjalistów Gianni Pittella uzyskał 199 głosów, o kilka mniej niż w poprzedniej turze.
Zgodnie z zasadami obowiązującym w Parlamencie Europejskim, do czwartej i ostatniej tury przejdzie już tylko dwóch kandydatów z największą liczbą głosów - czyli chadek i socjalista. W ostatniej turze wymagana jest zwykła większość głosów.
REKLAMA
Również w pierwszej turze najwięcej głosów zebrał chadek - Antonio Tajani - 274. Jego największy rywal - kandydat socjalistów Gianni Pittella otrzymał poparcie 183 europosłów.
Nic nie jest przesądzone
Rano przed głosowaniami nikt z komentatorów nie odważył się przewidzieć, kto będzie nowym przewodniczącym europarlamentu.
Fawortytów jest dwóch, obaj to Włosi - Antonio Tajani z frakcji chadeków, z Europejskiej Partii Ludowej i Gianni Pittella z frakcji postępowych socjalistów. Przy tym szanse Tajaniego coraz bardziej rosną.
REKLAMA
Niektórzy liczyli, że szef liberałów Guy Verhofstadt może okazać się czarnym koniem tych wyborów, ale rano przed głosowaniami wycofał swoją kandydaturę.
Frakcja liberałów poprze kandydata chadeków
Obecnie zdecydowanym faworytem jest Tajani. Jak poinformował szef frakcji chadeckiej w PE, Manfred Weber, liberałowie zdecydowali się poprzeć w tym głosowaniu kandydata EPL. Stąd też rezygnacja Verhofstadta.
"Europejska Partia Ludowa uzgodniła z Porozumieniem Liberałów i Demokratów na rzecz Europy partnerstwo na rzecz wsparcia Antoniego Tajaniego. Jesteśmy otwarci na inne proeuropejskie siły, by dołączyły do tej inicjatywy" - napisał na Twitterze szef frakcji EPL Manfred Weber.
Liberałowie, którzy mają 68 europosłów nie dają jeszcze liczącej 217 posłów EPL wystarczającej większości, by wygrać wybory na szefa PE w pierwszej/drugiej turze, ale znacznie zwiększają szanse Tajaniego w kolejnych turach głosowania.
REKLAMA
Jak wskazano wyżej, w przeprowadzonym za pomocą papierowych kart pierwszym tajnym głosowaniu oddano 718 głosów, z czego 683 były ważne. Tajani zdobył poparcie zarówno Europejskiej Partii Ludowej (EPL), jak i Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy (ALDE). Reszta kandydatów nie wyszła poza poparcie swoich frakcji. "274 głosy świadczą o tym, że partnerstwo, jakie zawarliśmy, funkcjonuje (...). To bardzo dobry wynik tymczasowy" - mówił na konferencji prasowej po pierwszej rundzie głosowania szef frakcji EPL w Parlamencie Europejskim Manfred Weber.
Co zrobią konserwatyści?
Jak poinformował Weber, jego frakcja ma też ustne porozumienie z Europejskimi Konserwatystami i Reformatorami (EKR), zgodnie z którym Tajani w finałowej rundzie może liczyć na poparcie posłów EKR. W zamian za to chadecy będą głosować na kandydatów konserwatystów na inne funkcje w kierownictwie PE. W sumie chadecy, konserwatyści i liberałowie mają 359 europosłów, czyli prawie 48 proc. głosów w PE.
Sytuacja się jednak skomplikowała. Konserwatyści zamierzali wycofać swoją kandydatkę Helgę Stevens i poprzeć przedstawiciela chadeków, zgodnie z wczorajszym porozumieniem.
Nie uczynili tego, bowiem chadecy zawarli inne porozumienie z frakcją liberałów, którzy za wycofanie swojego kandydata uzyskali obietnicę realizowania ich postulatów.
Poseł Ryszard Czarnecki z PiS, twierdzi, że postulaty te są niezgodne z oczekiwaniami konserwatystów. Po dalszych rozmowach, zdecydują czy poprą kandydata chadeków, czy też wybiorą inne rozwiązanie.
REKLAMA
"Popieramy Tuska"
Weber zapewnił we wtorek w Strasburgu, że zarówno EPL, jak i Porozumienie Liberałów i Demokratów na rzecz Europy w PE popierają Donalda Tuska na stanowisku szefa Rady Europejskiej.
- Wspieramy Donalda Tuska, jeśli chodzi o kontynuowanie jego funkcji przewodniczącego Rady Europejskiej - oświadczył na konferencji prasowej po pierwszej turze głosowania na nowego szefa europarlamentu Weber.
Niemiecki polityk podkreślił, że PE z nowym przewodniczącym na czele liczy również na współpracę z szefem KE Jeanem-Claudem Junckerem.
Straci inny Polak?
Targi polityczne w Parlamencie Europejskim sprawiły jednak, że Polak może stracić stanowisko. Z informacji Polskiego Radia wynika, że poparcie liberałów dla kandydata chadeków na stanowisko przewodniczącego europarlamentu, chadecy oddali liberałom stanowisko szefa Konferencji Przewodniczących, które piastuje obecnie Jerzy Buzek.
REKLAMA
Przewodniczący Konferencji zawsze uczestniczy w spotkaniu szefów wszystkich grup politycznych, którzy decydują na przykład o programie sesji plenarnych. - To druga osoba po przewodniczącym europarlamentu - powiedział Polskiemu Radiu jeden z urzędników. Zatem targi polityczne spowodowały, że chadek Antonio Tajani najprawdopodobniej zostanie przewodniczącym Parlamentu Europejskiego, ale kosztem wysokiego stanowiska dla Polski. Z nieoficjalnych informacji Polskiego Radia wynika też, że porozumienie chadeków i liberałów przewiduje apel do Komisji by przygotowała propozycję legislacyjną dotyczącą procedury kontroli demokracji i rządów prawa.
Wiele wskazuje na to, że oprócz liberałów kandydata chadeków gotowi są poprzeć także europejscy konserwatyści.
Umowa naruszona i wynik nie do przewidzenia
Od 2004 roku chadecy i socjaliści dzielili się pięcioletnią kadencją. Teoretycznie tak powinno być i tym razem i to chadek powinien zostać szefem europarlamentu. Tak wynika z umowy podpisanej w 2014 roku. Ale socjaliści ją wypowiedzieli i wystawili swojego kandydata. Tłumaczyli między innymi, że trzech chadeków nie może być na najwyższych stanowiskach w UE, bo przewodniczący Komisji Europejskiej i Rady Europejskiej też są chadekami, a w Parlamencie Europejskim na 751 europosłów jest tyko 217 chadeków.
- Czy formacja, która ma w Europie poparcie w sumie dwudziestu kilku procent może obejmować trzy najważniejsze funkcje na poziomie Unii? Naszym zdaniem nie - mówił Polskiemu Radiu Janusz Zemke z grupy socjalistów.
Transmisję z obrad PE można oglądać na żywo na stronie biura prasowego Parlamentu Europejskiego.
REKLAMA
Procedura wyboru przewodniczącego PE
Po 1. i 2. turze głosowania można zgłaszać dodatkowych kandydatów. By zostać szefem PE trzeba dostać bezwzględną większość głosów. Jeśli nikt jej nie otrzyma, przewodniczącego PE wyłoni ostatnia czwarta tura, w której wygra zwykłą większością jeden z dwóch kandydatów, którzy uzyskali najlepszy wyniki w 3. turze głosowania.
Wstępny plan zakłada:
• ok. 19:00: ogłoszenie wyników trzeciego głosowania
• ok. 21:00: ogłoszenie wyników czwartego głosowania
REKLAMA
IAR/PAP/PolskieRadio.pl/PE/inne/agkm/fc
REKLAMA