Marszałek chce wyjaśnień od posłów ws. blokady Sejmu. Opozycja: to eskalowanie konfliktu
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński zwrócił się do 45 posłów, którzy 16 grudnia przerwali obrady Sejmu o wyjaśnienia; marszałek oczekuje na odpowiedź do rozpoczęcia kolejnego posiedzenia, zaplanowanego na 8 lutego - poinformował dyrektor biura Prasowego Kancelarii Sejmu Andrzej Grzegrzółka.
2017-01-19, 20:50
Posłuchaj
Pismo od marszałka komentował poseł Nowoczesnej Michał Stasiński (IAR)
Dodaj do playlisty
– Marszałek Sejmu Marek Kuchciński zwrócił się do posłów, którzy 16 grudnia uczestniczyli w działaniach uniemożliwiających pracę Izby, o wyjaśnienia związane z tym bezprecedensowym i niedopuszczalnym wydarzeniem – podkreślił Grzegrzółka.
Powiązany Artykuł
Prokuratura wszczęła śledztwo ws. organizacji i przebiegu posiedzenia sejmu 16 grudnia
Źródło: TVP Info
Jak dodał, "zablokowanie mównicy sejmowej, a także miejsca osoby przewodniczącej obradom jest formą protestu biegunowo odległą od standardów demokratycznych". – Różnice polityczne nie powinny nigdy prowadzić do paraliżu pracy Izby, co miało miejsce w trakcie 33. posiedzenia Sejmu – zaznaczył dyrektor.
Pismo do 45 posłów opozycji
Poinformował, że pismo zostało skierowane do 45 posłów opozycji, którzy 16 grudnia przerwali obrady i przeszkodzili w normalnej pracy Sejmu. – Marszałek Sejmu oczekuje na odpowiedź i wyjaśnienia do rozpoczęcia kolejnego posiedzenia, zaplanowanego na 8 lutego – podkreślił dyrektor.
REKLAMA
– Jednocześnie kwestia ewentualnego obniżenia uposażeń poselskich, czyli rozwiązań szczegółowo opisanych w Regulaminie, jest dla Marszałka Sejmu sprawą otwartą i żadne decyzje nie zostały podjęte. Niezależnie od bardzo radykalnych form protestu, całość wydarzeń będzie poddana rzetelnej, ale zdroworozsądkowej ocenie – zadeklarował Grzegrzółka.
Opozycja zapowiada odpowiedź
Rzecznik PO Jan Grabiec ocenił, że marszałek Sejmu, poprzez działania tego rodzaju, "eskaluje" konflikt. Według Michała Szczerby (PO), list to "kolejna kompromitacja" Kuchcińskiego i dowód na to, że wniosek Platformy o jego odwołanie jest zasadny i powinien być jak najszybciej rozpatrzony.
Z kolei szef klubu PO Sławomir Neumann poinformował, że w piątek odpowie na pismo marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego dot. protestu na sali plenarnej 16 grudnia. – Dziś otrzymałem pismo, jutro na nie odpowiem – powiedział Neumann.
Z odpowiedzią wystąpi też wiceszefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. – Na pewno przygotujemy jakieś pismo; myślę że to pismo będzie podobne dla wszystkich naszych posłów, którzy dostali takie pisma – zaznaczyła.
REKLAMA
Nie wszyscy członkowie Nowoczesnej dostali listy
Według Lubnauer, pismo otrzymało 16 posłów jej klubu. – Reszta się zastanawia dlaczego oni nie dostąpili tego zaszczytu, natomiast jeżeli to ma być próba zastraszenia posłów, to nie jest tak łatwo nas zastraszyć – podkreśliła wiceprzewodnicząca Nowoczesnej.
Wcześniej w czwartek Lubnauer opublikowała na Twitterze skan pisma skierowanego do niej przez Kuchcińskiego.
REKLAMA
Powołując się na artykuł Regulaminu Sejmu, który mówi, że marszałek stoi na straży praw i godności Sejmu, Kuchciński zwrócił się do posłanki Nowoczesnej o złożenie wyjaśnień w sprawie jej uczestnictwa 16 grudnia 2016 r. "w działaniach uniemożliwiających prace Sejmu na sali posiedzeń". Działania te - jak czytamy w piśmie marszałka - polegały na "na gromadzeniu się posłów poza wyznaczonymi, stałymi miejscami do siedzenia oraz blokowaniu dostępu do mównicy, a także miejsca osoby, która przewodniczyła obradom".
"Oczekuję na odpowiedź w terminie do rozpoczęcia następnego posiedzenia Sejmu" - napisał marszałek Kuchciński w piśmie noszącym czwartkową datę.
"Krok w celu wywierania niedopuszczalnej presji"
Poseł Michał Stasiński podkreślił, że Nowoczesna traktuje pismo marszałka jako kolejny krok w celu wywierania "niedopuszczalnej presji" na posłach w sprawowaniu ich mandatu oraz ich zastraszanie.
REKLAMA
"To kłamstwo. Apel był, ale do marszałka Kuchcińskiego". Poseł PO odpiera zarzuty ws. apelu opozycji o interwencję UE; Źródło: TVN24/x-news
Z informacji PAP z dwóch nieoficjalnych źródeł w Sejmie wynika, że marszałek Kuchciński odwołał komendanta Straży Marszałkowskiej Arkadiusza Koschalke. Nieznane są powody odwołania. Według informacji PAP, Kancelaria Sejmu ma poinformować o tej sprawie w piątek.
Od 16 grudnia 2016 r. w sali plenarnej Sejmu przebywali posłowie PO i Nowoczesnej, którzy rozpoczęli wtedy protest wobec wykluczenia z obrad posła PO Michała Szczerby i wobec projektowanych zmian w zasadach pracy dziennikarzy w Sejmie, domagając się zachowania jej dotychczasowych reguł. Platforma zawiesiła protest 12 stycznia; posłowie Nowoczesnej zrobili to dzień wcześniej.
dad
REKLAMA
REKLAMA