Theresa May nie rozpocznie Brexitu. Najpierw zgoda parlamentu brytyjskiego
Brytyjski Sąd Najwyższy orzekł, że Theresa May nie może samodzielnie rozpocząć Brexitu. Theresa May będzie musiała uzyskać aprobatę parlamentu.
2017-01-24, 11:21
Posłuchaj
Efektem werdyktu - po raz pierwszy w historii podejmowanego przez pełny, liczący jedenastu sedziów skład - będzie dodatkowy, parlamentarny etap procedury.
Brexit oznacza zmianę praw obywateli, a to wymaga zgody parlamentu
Wyrok przegłosowano większością ośmiu głosów do trzech - poinformował przewodniczący składu, lord Neuberger:
"Ustawa z 1972 roku tworzy z unijnego prawa niezależne źródła prawa brytyjskiego, aż do momentu, gdy Parlament zdecyduje inaczej. Kiedy Zjednoczone Królestwo wycofa się z traktatów unijnych, źródło wspólnotowego prawa zostanie odcięte. Co więcej zmienią się pewne prawa, które dziś mają brytyjscy obywatele. Rząd nie może więc uruchomić artykułu 50. Traktatu Lizbońskiego bez autoryzacji ze strony parlamentu".
Parlament ograniczy kompetencje May ws. Brexitu?
Największe opozycyjne stronnictwo, Partia Pracy, zapowiedziało już, że zagłosuje za uruchomieniem artykułu pięćdziesiątego Traktatu Lizbońskiego. Można jednak przewidywać, że część posłów wyłamie się z dyscypliny. Komentatorzy spodziewają się, że parlament może spróbować zawęzić mandat negocjacyjny Theresy May, udzielając warunkowej zgody na Brexit.
Biuro prasowe Theresy May: wyrok Sądu Najwyższego nie zmienia harmonogramu Brexitu
Biuro prasowe brytyjskiej premier w komunikacie podkreśla, że dzisiejszy wyrok Sądu Najwyższego nie zmienia harmonogramu Brexitu i cały proces ma się rozpocząć do końca marca.
Dzisiejszy wyrok nic nie zmienia" - czytamy w komunikacie biura prasowego brytyjskiej premier. Jak dodano, rząd respektuje orzeczenie Sądu Najwyższego i wkrótce do parlamentu przekazane zostaną informacje o dalszych działaniach w tej sprawie.
IAR, jk