Lindsey Vonn, żelazna dama narciarstwa wymyka się spod kontroli. "Jest tak mocna, by rywalizować z facetami"

32-letnia Lindsey Vonn na mistrzostwach świata w St. Moritz znów udowodniła, że jest niezniszczalna. Amerykanka zdobyła medal w zjeździe rywalizując z koleżankami, ale jej marzeniem jest, by w bezpośredniej walce pokonać panów. 

2017-02-12, 16:52

 Lindsey Vonn, żelazna dama narciarstwa wymyka się spod kontroli. "Jest tak mocna, by rywalizować z facetami"

Brązowy medal w zjeździe, który w odbywających się w St. Moritz mistrzostwach świata w narciarstwie alpejskim zdobyła 32-letnia Lindsey Vonn jest dla Amerykanki wyjątkowy.

- Jestem bardzo zadowolona. Jestem najstarszą zawodniczką, która zdobyła medal alpejskich MŚ. Po tych wszystkich kontuzjach ten brązowy medal jest jak złoto. Jazda na nartach to dla mnie najlepsze lekarstwo. Dalej mi się to podoba, nawet jeśli nie mam już tak dużo pewności siebie i nie trenuję tak dużo. Mimo wszystko walczyłam - mówiła po zakończeniu rywalizacji Vonn.

Vonn to czterokrotna triumfatorka klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Jej start w St. Moritz długo stał pod znakiem zapytania. Amerykanka w ostatnim czasie wciąż boryka się z kłopotami zdrowotnymi. Kontuzje, operacje, wstawiane śruby - to właściwie coś, co jest dla niech chlebem powszednim w trwającej od 2000 roku kariery. W listopadzie 2016 roku, gdy szykowała się do powrotu na trasy po urazie kolana, podczas treningu w Kolorado złamała kość ramieniową.

REKLAMA

Mimo wciąż trwającej rehabilitacji Vonn zdecydowała się jednak na powrót na stoki. Amerykanka w pucharowej rywalizacji w tym sezonie wygrała nawet jeden zjazd.


32-letnia Vonn to mistrzyni olimpijska w tej konkurencji z Vancouver (na tych igrzyskach w 2010 roku Vonn zdobyła także brązowy medal w supergigancie) i mistrzyni świata z Val d'Isere (2009), z powodu kontuzji nie startowała w igrzyskach w Soczi w 2014 roku. Poprzednie mistrzostwa świata w Vail/Beaver Creek były dla niej także nieudane.

W niedzielę po raz siódmy w karierze stanęła na podium MŚ (ma dwa złota), zostając najstarszą w historii medalistką tej imprezy. Vonn jest bardzo ambitna i chciałaby także przejść do historii w inny sposób. Ostatnio w wywiadzie udzielonym "Denver Post" narciarka mówiła, że chętnie stanęłaby do rywalizacji z mężczyznami.  - Trenuję z mężczyznami od początku kariery. Rywalizacja z nimi sprawia, że robię postępy i dzięki temu jestem lepszą narciarką. Kiedy walczę z kolegami na stoku zawsze daję z siebie maksimum. Patrząc jak odważnie jeżdżą staram się wykonywać najtrudniejsze elementy tak samo jak oni. Chciałabym mieć szansę na bezpośrednią rywalizację z nimi w zawodach - powiedziała Vonn.

To nie był pierwszy raz, kiedy ta piękna sportsmenka rzuciła rękawicę mężczyznom. W 2012 roku Vonn zwróciła się już z taką propozycją do władz FIS, ale jej pomysł nie został ciepło przyjęty.

REKLAMA

Amerykanka ma jednak poparcie innej zawodniczki. Jej zdanie podziela jedna z najsłynniejszych kanadyjskich hokeistek Hayley Wickenheiser, czterokrotna mistrzyni olimpijska, pierwsza kobieta, która strzeliła gola w profesjonalnych rozgrywkach mężczyzn. Było to w 2003 roku, gdy występowała w rozgrywkach ligi męskiej w Finlandii w klubie Kirkkonummi Salamat.

- Ludzie kochają zaszufladkowanie innych. Vonn wymyka się takim podziałom. Jest wystarczająco dobra, by rywalizować z facetami. Narciarstwo to narciarstwo. Nie widzę problemu - wyjaśniła hokeistka w wywiadzie udzielonym "Vancouver Sun".

Vonn chciałaby uczestniczyć razem z mężczyznami w zawodach zjazdowych w kanadyjskim resorcie Rocky Mountain w listopadzie 2018 roku.

Aneta Hołówek, PolskieRadio.pl


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej