Co oznacza śmierć brata Kim Dzong Una?
W związku z zabójstwem Kim Dzong Nama, przyrodniego brata przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Una, zatrzymano trzy osoby. W Polskim Radiu 24 Oskar Pietrewicz z Centrum Studiów Polska-Azja mówił o kulisach śmierci Koreańczyka.
2017-02-16, 17:37
Posłuchaj
Jak przypominał na naszej antenie Oskar Pietrewicz, przez pewien czas wiele wskazywało na to, że schedę po Kim Dzong Ilu przejmie Kim Dzong Nam, a nie Kim Dzong Un. – Jeszcze w latach 80. i 90. był on wdrażany w system władzy. Jednak w 2001 roku został złapany na lotnisku w Tokio, z fałszywym paszportem. To była wielka kompromitacja – wyjaśniał ekspert.
W ocenie Oskara Pietrewicza, śmierć Kim Dzong Nama może być niewygodna dla Chin. – Po 2001 roku, brat północnokoreańskiego przywódcy mieszkał m.in. w Makau. To terytorium Państwa Środka. Ocenia się więc, że Chińczycy mieli go „na oku”. Przy założeniu, że za jego śmiercią stoi Pjongjang, jest to policzek dla Pekinu – komentował ekspert.
Według południowokoreańskiej agencji wywiadowczej, za atakiem stały dwie agentki wywiadu Korei Północnej. W tej sprawie zatrzymano również trzecią osobę – to prawdopodobnie partner jednej z domniemanych sprawczyń zamachu.
Wywiad Korei Południowej przekazał również południowokoreańskim deputowanym, że rozkaz zabicia swojego przyrodniego brata wydał Kim Dzong Un i że taką próbę podjęto już w 2012 roku.
REKLAMA
Więcej w całej rozmowie.
Polskie Radio 24/PAP/mp
__________________
Data emisji: 16.02.17
REKLAMA
Godzina emisji: 16.35
Polecane
REKLAMA