UOKiK wsparał frankowiczów w sprawach przeciw mBankowi
Wydane przez prezesa cztery istotne poglądy dotyczą sporów między konsumentami a mBankiem ws. umów kredytów hipotecznych waloryzowanych kursem franka szwajcarskiego - poinformował w czwartek Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
2017-02-24, 08:03
Jak napisano w komunikacie, konsumenci kwestionują mechanizmy dotyczące zmiany oprocentowania, waloryzacji kwoty i rat kredytu oraz ubezpieczenia wkładu własnego.
Zapisy w umowie mało precyzyjne
Urząd wskazał, że klauzule, określające warunki dotyczące zmiany oprocentowania, zawierają sformułowanie: "może nastąpić zmiana oprocentowania". Jednak zbyt ogólnikowo wskazano, od jakich czynników zależy ta zmiana. Nie określają też, w jakim stopniu te czynniki wpłyną na wzrost lub spadek oprocentowania, ani okresu, w jakim bank uprawniony jest do takiej zmiany.
Z kolei, klauzule waloryzacyjne - zdaniem UOKiK - nie informują konsumentów, jak mBank określa wysokość wskaźnika waloryzacji.
Brak informacji dla klienta
Klauzule ubezpieczenia niskiego wkładu własnego zaś nie informują kredytobiorców, jakie są warunki takiego ubezpieczenia, jego zakres, ani w jaki sposób bank liczy kolejne opłaty. UOKiK zauważył także, że obciążają one konsumenta kosztami, jednak z treści postanowień nie wynika, kto skorzysta z ubezpieczenia. Z klauzul nie wynika, jakie są faktyczne koszty ubezpieczenia, w jaki sposób kredytobiorca będzie nimi obciążony, ani za co tak naprawdę płaci.
- Urząd uznał wszystkie wskazane przez konsumentów postanowienia za niedozwolone i sprzeczne z dobrymi obyczajami - podkreślono w komunikacie.
Cała umowa będzie nieważna?
W ocenie prezesa UOKiK, jeśli sąd uzna, że postanowienia ws. waloryzacji i zmiany oprocentowania są niedozwolone, to może oznaczać, że cała umowa będzie nieważna. Jednak, zdaniem Urzędu, orzeczenie o nieważności umowy powinno nastąpić jedynie w sytuacji, gdy konsument w pełni zaakceptuje takie rozwiązanie.
abo
REKLAMA