Liga Europy: Kopczyński żałuje odpadnięcia, ale widzi pozytywy. "Osiągnęliśmy więcej, niż od nas oczekiwano"

Michał Kopczyński, który w czwartkowym rewanżu 1/16 finału piłkarskiej Ligi Europy z Ajaksem Amsterdam pełnił funkcję kapitana Legii żałuje, że mistrzowie Polski odpadli z rozgrywek. „Jednak w europejskich pucharach osiągnęliśmy więcej, niż od nas oczekiwano” - ocenił.

2017-02-24, 11:40

Liga Europy: Kopczyński żałuje odpadnięcia, ale widzi pozytywy. "Osiągnęliśmy więcej, niż od nas oczekiwano"
Michał Kopczyński. Foto: MediaPictures.pl / Shutterstock.com

Posłuchaj

Dla Kopczyńskiego był to szczególny mecz - 24-latek wystąpił jako kapitan Legii (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Podopieczni Jacka Magiery przegrali w rewanżu w Amsterdamie 0:1. W pierwszym spotkaniu w Warszawie padł bezbramkowy remis i to Ajax awansował do 1/8 finału LE.

- Szkoda, że kończymy już przygodę z europejskimi pucharami. Na rewanż w Amsterdamie mieliśmy niezły plan. W pierwszej połowie Ajax miał przewagę, ale my czekaliśmy na swoje szanse po kontratakach. Było miejsce na takie akcje. Jednak zabrakło spokoju w końcowej fazie tych kontrataków - powiedział Kopczyński.

Powiązany Artykuł

ajax 1200.jpg
Liga Europy: Ajax - Legia. Mistrzowie Polski kończą europejską przygodę z twarzą. Czego zabrakło do awansu?

Jedyna bramka w rewanżu w Amsterdamie padła w 49. minucie, kiedy Arkadiusza Malarza pokonał Nick Viergever.

- Zbyt szybko straciliśmy gola. Wiedzieliśmy, że od razu po przerwie gospodarze będą chcieli nas zaskoczyć agresywną grą i powinniśmy to przetrwać. Niestety nie udało się - przyznał.

REKLAMA

W obydwu spotkaniach Ajax był zdecydowanie lepszą drużyną, choć w zasięgu Legii.

- To na pewno świetni piłkarze i widać było różnicę w operowaniu piłką na naszym tle. Jednak po straconej bramce nasza gra wyglądała dużo lepiej. Wcześniej zabrakło odwagi do podjęcia takiego ryzyka - ocenił Kopczyński.

24-letni pomocnik w tym spotkaniu pełnił funkcję kapitana, ponieważ nie zagrali Jakub Rzeźniczak i Miroslav Radović.

- Ta opaska nie ciążyła mi. Wręcz przeciwnie - dodawała mi animuszu  podkreślił.

REKLAMA

W końcówce pierwszej połowy doskonałej sytuacji nie wykorzystał Vadis Odjidja-Ofoe. Z kolei w doliczonym czasie gry przestrzelił Thibault Moulin.

- W tych sytuacjach wszyscy już widzieliśmy piłkę w siatce. Nawet wzrokiem chcieliśmy ją wpakować do bramki. Niestety nie udało się. Myślę jednak, że z czasem docenimy to czego dokonaliśmy w tym sezonie. W europejskich pucharach osiągnęliśmy więcej niż od nas oczekiwano - dodał.

Już w niedzielę mistrzowie Polski podejmą na własnym boisku Bruk-Bet Termalicę Nieciecza w 23. kolejce Ekstraklasy.

- Był czas na rozpamiętywanie porażki z Ajaksem, ale już skupiamy się na najbliższym rywalu. Po wpadce z Ruchem Chorzów margines błędu mamy coraz mniejszy. Najważniejszym celem na ten sezon jest obrona mistrzostwa Polski, aby wrócić do Ligi Mistrzów - zakończył Kopczyński.

REKLAMA

ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej