Brexit: pierwsza porażka brytyjskiego rządu. Będą jednostronne gwarancje dla imigrantów

Brytyjski rząd poniósł w środę pierwszą parlamentarną porażkę w sprawie Brexitu. Ponadpartyjna koalicja w Izbie Lordów przeforsowała - wbrew zaleceniom premier Theresy May - jednostronne gwarancje dla unijnych imigrantów, którzy przebywają obecnie na Wyspach. 

2017-03-02, 08:03

Brexit: pierwsza porażka brytyjskiego rządu. Będą jednostronne gwarancje dla imigrantów
Jaki będzie praktyczny wymiar wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej? . Foto: pixabay/Elionas2

Posłuchaj

Ponadpartyjna koalicja w Izbie Lordów przeforsowała jednostronne gwarancje dla unijnych imigrantów - relacja Adama Dąbrowskiego z Londynu (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Efektem będzie dodatkowy etap procedury, bo projekt wróci znów do Izby Gmin. Eksperci są jednak zgodni, że rząd zdoła odrzucić poprawkę, zawężającą jego mandat negocjacyjny.

Za poprawką zagłosowało 358 lordów. 256 było przeciw. Zwolennicy gwarancji argumentowali między innymi, że niemoralne jest, by traktować Francuzów, Rumunów czy Polaków jako kartę przetargową w negocjacjach. Przeciwnicy odpowiadali, że jednostronne gwarancje osłabiają pozycję negocjacyjną rządu w sprawie Brytyjczków, którzy dziś mieszkają na terenie Unii Europejskiej.

Polityczny "ping pong"

W przyszłym tygodniu w Izbie Lordów odbędzie się jeszcze jedno posiedzienie, na którym lordowie będą głosować nad kolejną poprawką, mającą zwiększyć rolę kontrolną parlamentu w procesie negocjacji. Do Izby Gmin projekt powraca w połowie miesiąca. Rząd ma tu większość, a na początku procedury posłowie odrzucili już bardzo podobną poprawkę. Jeśli nie zmienią zdania, projekt wróci do Izby Lordów.

To rozpocznie fazę, nazywaną przez brytyjskich dziennikarzy i politologów "ping pongiem". Projekt trafiać może z jednej izby do drugiej, aż do osiągnięcia konsensusu lub kompromisu. Teoretycznie nie ma tu limitów czasowych. Eksperci sa jednak zgodni, że wczorajszy gest lordów będzie mial charakter symboliczny: po powrocie projektu do Izby Lordów, ci się wycofają i nie będą nalegać na modyfikacje, co pozwoli na ostateczne zatwierdzenie projektu.

REKLAMA

Premier Theresa May oficjalnie powtarza, że chce, by stało się to do końca tego miesiąca. Czwartkowy "Daily Telegraph" pisze, że preferowany przez Downing Street termin to połowa marca.

IAR, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej