"The Independent": Knebel dla dziennikarzy
2007-12-12, 09:17
Knebel dla dziennikarzy, którzy chcą ujawnić niewygodną prawdę, i to knebel skuteczny, stanowią przepisy o zniesławieniu wpisane w kodeksy karne – zwracają uwagę obrońcy praw ludzkich z działającej w Londynie grupy Artykuł 19. W ciągu minionych dwóch lat 146 dziennikarzy, pisarzy i obrońców praw ludzkich skazanych zostało na kary grzywny i więzienia za opublikowanie prawdy, którą lokalni wpływowi i potężni uznali za zniesławienie, a sądy skwapliwie podzieliły ten pogląd.
Wydawca ukazującego się w Senegalu dziennika Walf Grand-Place skazany został na wysoką grzywnę, gdyż opublikował wiadomość, że lokalny salon samochodowy sprzedaje uszkodzone samochody jako pełnosprawne. Redaktor naczelny oraz reporter, który wykrył „przekręt” otrzymali po pół roku więzienia.
Sąd egipski skazał na pół roku ciężkich robót dziennikarkę telewizji Al Jazeera za reportaż o torturach stosowanych przez agendy rządowe, co uznano za „naruszanie dobrego wizerunku państwa”.
Przed tureckim sądem toczy się sprawa dziennikarki, której prokuratura zarzuca „oczernianie armii i sił bezpieczeństwa państwa”, bowiem w 2005 roku podała wiadomość, że żołnierze łapią ryby wrzucając granaty do jeziora.
REKLAMA
Z opublikowanego dzisiaj raportu Artykułu 19 wynika, że w karnych przepisach prawnych 158 krajów znajdują się zapisy o zniesławieniu a przewidziane kary można zaliczyć do drakońskich.
W 113 krajach obowiązujące zapisy prawne, które w sposób specjalny chronią najpotężniejszych i uprzywilejowanych w lokalnym życiu publicznym. Nawet w Wielkiej Brytanii obowiązuje nadal zapis scandulum magnatum z 1275 roku, który jest wprawdzie rzadko stosowany, ale stanowi skuteczny straszak w środowisku mediów.
Tylko w 10 krajach zniesiono zapisy o zniesławieniu w prawie karnym, a w 9 zniesiono kary więzienia za czyny uznane za zniesławiające. Do najbardziej postępowych raport zalicza m.in. Ghanę, Meksyk, Sri Lankę, Gruzję, Estonię i Ukrainę.
„Pojęcie zniesławienia, tak w prawie cywilnym jak i karnym, jest obecnie największym zagrożeniem dla swobody wypowiedzi” – twierdzi Dr. Agnes Callamard, dyrektor grupy Artykuł 19 na łamach The Independent. Jej zdaniem „jest to problem globalny, który wymaga globalnego rozwiązania”, gdyż samo istnienie zapisów o zniesławieniu w prawie karnym krajów Europy stanowi dla wielu rządów państw Afryki, Azji i Bliskiego Wschodu wygodne uzasadnienie dla stosowania podobnych przepisów do tłumienia krytyki prasowej i skazywania niewygodnych dziennikarzy na miesiące lub lata więzienia.
REKLAMA
REKLAMA