Po Brexicie Wielka Brytania rajem podatkowym?
Po Brexicie Wielka Brytania chce obniżyć CIT - podatek dla firm do 10 procent, czyli do najniższego poziomu w Europie. Jak mówił w „Pulsie gospodarki” ekonomista Marek Zuber, jest na dobrej drodze, aby stać się rajem podatkowym.
2017-03-14, 12:40
Posłuchaj
Marek Zuber Już jest takie miejsce w Wielkiej Brytanii, które od lat jest rajem podatkowym, nie tylko w kwestii wysokości podatków, ale także podejścia do pewnych sum pieniędzy przewalających się przez konta w tym miejscu, a jest to City.
- Wielka Brytania jest jednym z tych krajów, które zmniejszają dług publiczny, w związku z czym stać ją dziś na to. To jest kraj, który może sobie pozwolić na przejściowy wzrost deficytu budżetowego, przez rok – dwa lata. Już jest takie miejsce w Wielkiej Brytanii, które od lat jest rajem podatkowym, nie tylko w kwestii wysokości podatków, ale także podejścia do pewnych sum pieniędzy przewalających się przez konta w tym miejscu, a jest to City. Nie jest to, jak pewnie uważa większość Polaków, dzielnica Londynu, ale miejsce, które ma swoje prawa miejskie i w dużej mierze jest traktowane jako quasi-państwo, ze specyficznymi prawami choćby podatkowymi, nadanymi jeszcze w XVIII wieku. Brytyjczycy wiedzą więc, jak to robić – mówi Marek Zuber.
Posłuchaj
Jak dodawał Maciej Witucki, prezes Work Service, te zapowiedzi to dobre przygotowanie do negocjacji warunków Brexitu.
Maciej Witucki Wielka Brytania bardzo dobrze rozgrywa Brexit.
- Wielka Brytania bardzo dobrze rozgrywa Brexit. Dla Brytyjczyków rzeczą najważniejszą jest obrona City. Natychmiast po Brexicie pojawiły się kwestie obniżenia podatków i myślę, że jest to bardzo dobre zagranie negocjacyjne. Natychmiast pojawił się więc straszak: jeśli Europa dotknie praw City, jeśli będzie chciała część tego tortu przenieść do Paryża i do Frankfurtu, to wówczas my pojawimy się z 10-proc. CIT-em i będziecie mieli raj podatkowy. To doskonałe przygotowanie do negocjacji warunków wyjścia Wielkiej Brytanii z UE – uważa Maciej Witucki.
REKLAMA
Posłuchaj
Z taką opinią zgadza się Paweł Pelc, radca prawny, wiceprezes Agencji Ratingu Społecznego.
Paweł Pelc Jest to interesujące zagranie w kontekście obrony roli City na rynkach finansowych.
- Jest to bardzo ciekawe z punktu widzenia negocjacji warunków wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. Jest to interesujące zagranie w kontekście obrony roli City na rynkach finansowych i tego, żeby UE nie wymusiła na bankach przeniesienia się stamtąd na kontynent – mówi Paweł Pelc.
Posłuchaj
REKLAMA
Marek Zuber wyjaśnia jeszcze, czym jest londyńskie City.
- City dzisiaj to miejsce największe na świecie pod względem obrotów na instrumentach pochodnych, największe na świecie pod względem obrotu na rynkach paliw, największe na świecie pod względem przynajmniej dwudziestu kilku rynków surowcowych, typu drewno, diamenty, więc jest to w dużej mierze centrum świata, porównywalne tylko pod tym względem z Nowym Jorkiem – podkreśla Marek Zuber.
Posłuchaj
Obie izby brytyjskiego parlamentu przyjęły w środę wieczorem ustawę upoważniającą premier Theresę May do rozpoczęcia negocjacji ws. wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Szefowa rządu planuje uruchomić proces Brexitu przed końcem marca.
REKLAMA
Sylwia Zadrożna, awi
REKLAMA