Jednolita cena książki spowoduje spadek czytelnictwa w Polsce?

"Książka to nie kiełbasa i nie powinna być sprzedawana w promocji" - uważa Polska Izba Książki i chce ujednolicenia cen nowych wydawnictw.

2017-03-17, 14:40

Jednolita cena książki spowoduje spadek czytelnictwa w Polsce?
Spada czytelnictwo i rosną długi księgarni. . Foto: astudio/Shutterstock.com

Posłuchaj

O przygotowywanych przepisach dotyczących cen książek w Polsce mówili w radiowej Jedynce: Izabela Kozakiewicz, prezes firmy consultingowej Business Review Puls, Maciej Stańczuk, wiceprezydent Pracodawców RP i Marcin Mrowiec, główny ekonomista Pekao SA (Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Nowe prawo ma powstrzymać negatywny trend zamykania małych księgarń, nie należących do sieci, które przegrywają konkurencję. Zdania co do efektu rozwiązań są jednak podzielone.

Rynek faworyzuje duże sieci

Dotąd rynek faworyzował duże sieci, które były w stanie wynegocjować nawet kilkudziesięcioprocentowe upusty na nowości wydawnicze. Jednolita cena miałaby wyrównać szanse i pomóc małym księgarniom.

Sceptyczny do pomysłu jest Maciej Stańczuk, wiceprezydent Pracodawców RP.

"

Maciej Stańczuk Na koniec dnia to rynek decyduje, jaki model biznesowy się sprawdza, a jaki się nie sprawdza.

- Na koniec dnia to rynek decyduje, jaki model biznesowy się sprawdza, a jaki się nie sprawdza. Nie tylko polskie księgarnie znikają z centrów dużych miast. Dzieje się tak, dlatego że duzi dystrybutorzy, centra handlowe oferują korzystniejsze warunki, lepsze upusty. Ja rozumiem intencję ustawodawcy, który rzeczywiście myśli, że uratuje przez zniknięciem z rynku te małe księgarnie, ale obawiam się, że tak się nie stanie – uważa ekspert.

REKLAMA

Społeczny aspekt problemu

Poza czystą ekonomią warto jednak zwrócić tu uwagę na aspekt społeczny problemu, podkreśla Marcin Mrowiec, główny ekonomista Pekao SA i dodaje, że podobne rozwiązania działają także w innych krajach.

"

Marcin Mrowiec Zapłacimy więcej, to trzeba sobie jasno powiedzieć, ale być może dzięki temu dostępność książki będzie lepsza.

- Człowiek się zastanawia, czy trochę tego interwencjonizmu nie spróbować, skoro w innych krajach, np. we Francji to dobrze działa, i dać trochę oddechu tym drobniejszym księgarniom, żeby przynajmniej w tych pierwszych miesiącach po wprowadzeniu książki mogły ją sprzedać po wyższej cenie. Zapłacimy więcej, to trzeba sobie jasno powiedzieć, ale być może dzięki temu dostępność książki będzie lepsza – uważa ekonomista.

Skutek może być odwrotny do zamierzonego

Wspieranie małych księgarń jest ruchem społecznie dobrym mówi Izabela Kozakiewicz, prezes firmy consultingowej Business Review Puls, obawia się jednak, że takie działanie ostatecznie będzie miało odwrotny skutek do zamierzonego.

"

Izabela Kozakiewicz Jest ogromne ryzyko jeszcze większego spadku czytelnictwa w Polsce.

- Jest ogromne ryzyko jeszcze większego spadku czytelnictwa w Polsce. Według ostatnich danych w ciągu ostatnich trzech lat poziom czytelnictwa w Polsce wyniósł 37 proc., a w rozwiniętych krajach UE 70 do 90 proc., więc to przeraża. Podwyższanie jakiekolwiek cen, bo być może one będą podnoszone w księgarniach, znowu jest ogromnym ryzykiem, że to czytelnictwo jeszcze bardziej spadnie, tak samo jak poziom edukacji społeczeństwa. Pytanie, czy jest to dobry ruch – zastanawia się ekspertka.

REKLAMA

Ulga w PIT dla kupujących książki

Ciekawym za to rozwiązaniem, zdaniem Izabeli Kozakiewicz, byłoby wprowadzenie, proponowanej przez Polską Izbę Książki ulgi, która pozwoliłaby odliczyć od dochodu część wydatków ponoszonych na zakup książki. Takie rozwiązanie z pewnością mogłoby podnieść poziom czytelnictwa w Polsce.

- Podobna ustawa była wprowadzona w Izraelu kilka lat temu. Tamta cena była ustalana na 18 miesięcy i wycofano się z tego, bo okazało się, że o 35 proc. spadła sprzedaż nowych książek, a 15 proc. wszystkich książek – podaje dane Izabela Kozakiewicz.

Pomysłodawcy szacują, że od dochodu można by odliczyć wydatki na zakup kilkunastu książek rocznie. Jak tłumaczą, taka ulga nie obciąży budżetu, gdyż wywołany w ten sposób wzrost sprzedaży książek może przynieść wyższe wpływy z VAT.

Bez wątpienia rynek książki potrzebuje rozwiązań. Jak wynika z danych BIG InfoMonitor ponad 40 proc. firm, które zajmują się sprzedażą książek, znajduje się w słabej bądź bardzo słabej kondycji finansowej.

REKLAMA

Przeterminowane zobowiązania księgarni i wydawców przekraczają 25 mln zł.

Elżbieta Szczerbak, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej