Kryształowa Kula dla Krafta. Puchar Narodów dla Polaków
Kamil Stoch zajął piąte miejsce w ostatnim w sezonie konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich na mamucim obiekcie w słoweńskiej Planicy. Zwyciężył Austriak Stefan Kraft, który triumfował w klasyfikacji końcowej cyklu. Polska wygrała w Pucharze Narodów. O historycznym osiągnięciu Biało-Czerwonych mówił w Polskim Radiu 24 Kuba Wasiak z Redakcji Sportowej Polskiego Radia.
2017-03-26, 15:02
Posłuchaj
– To bardzo ważna nagroda. W historii mieliśmy już zdobywców Pucharu Świata, Adam Małysz sięgał po Kryształową Kulę cztery razy, Kamil Stoch też ma ją w swojej kolekcji. Natomiast nagrody dla całej drużyny nie mieliśmy jeszcze nigdy. To historyczne osiągnięcie - tłumaczył Kuba Wasiak. Przypomniał, że Biało-Czerwoni od samego początku sezonu brylowali w konkursach i ani razu nie zeszli z podium.
Z powodu silnego wiatru ostatni konkurs skoków narciarskich w tym sezonie zakończył się po pierwszej serii. W drugiej serii swoje skoki oddało tylko ośmiu zawodników, po czym zawody przerwano.
Zwycięzcą konkursu w Planicy został Austriak Stefan Kraft, który skoczył 250 metrów. Drugi był Niemiec Andreas Wellinger (238,5 m), a trzeci Japończyk Noriaki Kasai (239 m). Najlepszy z Polaków Kamil Stoch zajął piąte miejsce (222,5 m).
Miejsca pozostałych Polaków: Piotr Żyła - 11. (228,5 m), Maciej Kot - 14. (220,5), Dawid Kubacki - 15. (223 m), Jan Ziobro - 28. (210,5 m).
REKLAMA
Klasyfikacja końcowa Pucharu Świata:
1. S. Kraft - Austria - 1665
2. K. Stoch - Polska - 1524
3. D. Tande - Norwegia - 1201
4. A. Wellinger - Niemcy - 1161
5. M. Kot - Polska - 985
6. D. Prevc - Słowenia - 963
7. M. Hayboeck - Austria - 814
8. M. Eisenbichler - Niemcy - 807
9. P. Prevc - Słowenia - 716
10. M. Fettner - Austria - 703
11. Piotr Żyła - Polska - 634
19. Dawid Kubacki - Polska - 345
31. Jan Ziobro - Polska - 122
32. Stefan Hula - Polska - 110
Klasyfikacja Pucharu Narodów:
1. Polska - 5833
2. Austria - 5586
3. Niemcy - 5513
4. Norwegia - 4415
5. Słowenia - 3713
6. Japonia - 1555
IAR/PR24
REKLAMA