Zagraniczne przelewy będą tańsze
KE chce tańszych przelewów transgranicznych. To jedna z planowanych zmian w sektorze konsumenckich usług finansowych, które przedstawiła. Chodzi o transakcje zagraniczne w walutach innych niż euro, bo tylko do tych banki stosują bardzo wysokie opłaty.
2017-03-27, 09:48
Posłuchaj
Na zmianie skorzysta z pewnością konsument, niekoniecznie bank,
Mieczysław Groszek wiceprezes Związku Banków Polskich
- Chodzi o obniżenie opłat transakcyjnych, czyli związanych z przelewami walutowymi nie w euro po między krajami euro. Z punktu widzenia konsumenta jest to korzystne, bo lepiej zapłacić mniej niż więcej. Dla banków jest to niekorzystne. Mówimy, że to gra o sumie zero, tyle ile zaoszczędzi konsument, o tyle mniej zarobi bank – wyjaśnia gość.
Różne koszty przelewów
Obecnie takie przelewy dokonane w euro, w zależności od banku i typu konta, mogą być nawet za darmo. Inaczej sytuacja wygląda w przypadku innych walut.
REKLAMA
- Przelewy zagraniczne nawet w obrębie Unii Europejskiej niestety są dość drogie i właściwie jedynym wyjątkiem są przelewy w euro, które są przekazywane szybko i są stosunkowo tanie, bo jest to koszt około 5 zł. Jest to wyjątek, bo jeśli chcemy przekazać jakąś inna walutę, to koszt może sięga nawet kilkudziesięciu procent przesyłanej kwoty – przyznaje Jarosław Sadowski z Expandera.
Wiele opłat, jeden przelew
A wszystko przez dość skomplikowaną procedurę, zgodnie z którą banki dokonują takich transakcji
- Nawet w momencie zlecania przelewu nie wiemy, ile będziemy musieli za tę operację zapłacić. Koszty mogą się bowiem składać aż z czterech elementów. Chodzi o opłatę naliczoną przez nasz bank, następnie prowizje biorą banki uczestniczące, prowizję może naliczyć sobie też bank, który przyjmuje przelew – wylicza gość.
Do tego czasami mogą też dojść jeszcze koszty przewalutowania.
REKLAMA
Zyskają konsumenci…
Dlatego KE chce wyrównania stawek przelewów międzynarodowych z krajowymi. To zdaniem Jarosława Sadowskiego dobry kierunek.
- Jest to bardzo dobry pomysł. Skorzystają zarówno konsumenci, którzy wybierają się na wakacje, jak i przedsiębiorcy, którzy takie przelewy wykonują parę razy w tygodniu – mówi.
… mniej zarobią banki
Korzyść dla konsumentów to strata dla banków -tłumaczy Mieczysław Groszek ze Związku Banków Polskich. Jak duża? To zależy od tego jak szybko przepisy miałyby wejść w życie
- Przekazy międzynarodowe w obcych walutach idą oddzielnym kanałem, który nazywa się SWIFT, jest to specjalnie kodowany kanał zewnętrzny, który jest droższy niż przelewy wewnętrzne. Zatem spadek kosztów dla klienta oznacza stratę dla banku – dodaje.
REKLAMA
Pozostaje więc mieć nadzieję, że nie przyjdzie nam konsumentom za nią zapłacić w inny sposób.
Elżbieta Szczerbak, abo
REKLAMA