Jan Ołdakowski

Jan Ołdakowski, poseł Prawa i Sprawiedliwości tłumaczy rezygnację trzech prezesów swojej partii, ich rozczarowaniem z wyniku wyborów.

2007-11-07, 09:02

Jan Ołdakowski

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Jan Ołdakowski, poseł Prawa i Sprawiedliwości tłumaczy rezygnację trzech prezesów swojej partii, ich rozczarowaniem z wyniku wyborów. Gość Salonu Politycznego Trójki dodał, że PiS-owi mimo przegranej w wyborach nie grozi rozłam.

Przedwczoraj z funkcji wiceprezesów zrezygnowali Kazimierz Ujazdowski, Ludwik Dorn i Paweł Zalewski. W liście do Jarosława Kaczyńskiego zwrócili uwagę na konieczność zmiany sposobu zarządzania PiS-em. Proponowali, by przywrócić Komitetowi Politycznemu jego rolę, oraz wprowadzić wewnętrzną swobodę partyjną.

Ołdakowski dodał, że w tej chwili PiS musi zająć się konsolidacją i przygotowaniem do funkcjonowania w opozycji. W tym kontekście jako bardzo dobrą ocenił kandydaturę Przemysława Gosiewskiego na szefa klubu parlamentarnego. Podkreślił wielką pracowitość i skuteczność tego polityka. Zdaniem gościa Salonu Politycznego Trójki taka aktywna postawa będzie również dobrym przygotowaniem do następnych wyborów parlamentarnych.

Jan Ołdakowski z Prawa i Sprawiedliwości określił jako absurdalną propozycję likwidacji abonamentu radiowo-telewizyjnego. Rezygnację z opłat za radio i telewizję zapowiada Donald Tusk.

REKLAMA

Jan Ołdakowski powiedział, że takie posunięcie doprowadziłoby media publiczne do upadku.

Zwrócił uwagę, że przyjęcie propozycji Platformy Obywatelskiej, spowoduje oddanie wpływu na media publiczne politykom, którzy będą mogli w razie potrzeby ograniczyć dopływ pieniędzy na utrzymanie państwowego radia i telewizji. Konsekwencją takich działań będą masowe zwolnienia i drastyczne ograniczenie oferty programowej mediów publicznych. Polityk Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że na likwidację abonamentu nie zdecydował się dotąd żaden ze znaczących krajów Zachodu.

Jan Ołdakowski dodał, że zamiast likwidować abonament nowy rząd powinien raczej zastanowić się jak zwiększyć skuteczność jego egzekwowania. Gdyby płacili wszyscy, można by pomyśleć o jego obniżeniu. Gość Polskiego Radia przypomniał że gotowe ekspertyzy w tej sprawie, opracowane za rządów PiS-u, są dostępne w Sejmowej Komisji Kultury, Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, a także w Ministerstwie Kultury.

Według Ołdakowskiego, konflikt jaki panuje od pierwszych dni w parlamencie, jest spowodowany odreagowywaniem przez Platformę Obywatelską lat spędzonych w opozycji. Według posła, przykładem na taką postawę jest nominacja Stefana Niesiołowskiego na wicemarszałka Sejmu. Określił go jako osobę, będącą w stanie powiedzieć "wszystko o każdym".

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej