Liga Mistrzów: FC Barcelona liczy na kolejny cud, Borussia stoi pod ścianą

Dziś wieczorem poznamy komplet półfinalistów Ligi Mistrzów. Faworytami do awansu bedą turyński Juventus i AS Monaco z Kamilem Glikiem w składzie. Barcelona i Borussia Dortmund nie składają jednak broni.

2017-04-19, 11:32

Liga Mistrzów: FC Barcelona liczy na kolejny cud, Borussia stoi pod ścianą

Posłuchaj

Trudne zadanie przed Borussią Dortmund (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Barcelona liczy na kolejną remontadę. Porównywalnego kalibru, jak w 1/8 z Paris Saint-Germain. Podopieczni Luisa Enrique przegrali pierwszy mecz 0:4, ale po spektakularnej pogoni (z pomocą sędziów) wygrała w rewanżu 6:1.

Press Focus/x-news

Teraz musi odrobić trzy bramki straty z pierwszego meczu w Turynie. Trener Allegri dmucha na zimne i mówi, że Juventus by być pewnym awansu musi strzelić dwie bramki. Słynny Gianluca Vialli (zdobywca pucharu Europy ze "Starą Damą" w 1996 roku) dodaje, że Juve jest najlepszą drużyną w Europie i porównuje ją do reprezentacji Włoch, która w 2006 roku sięgnęła po mistrzostwo świata w RFN.

Luis Enrique nie ma nic do stracenia, po sezonie i tak odchodzi z klubu. Przypomniał, że do gry wracają kontuzjowani Carlos Busquets i Javier Mascherano. - Nie mamy niczego do stracenia, to pozbawia nas presji. My mamy tylko jedną opcję: atakować, atakować, atakować - podkreślił.

REKLAMA

De RTL TV/x-news

Straty musi odrabiać też Borussia Dortmund. W pierwszym meczu, przełożonym przez zamach na klubowy autokar, przegrała u siebie z Monaco 2:3. - Jesteśmy drużyną, która zawsze atakuje, idzie do przodu - powiedział trener Thomas Tuchel. Do podstawowego składu wrócił Marco Reus.

W półfinałach od wtorku są dwa madryckie kluby - Real i Atletico. Losowanie par w piątek w samo południe.

kbc

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej