Anna Streżyńska wyeliminowała się z walki o prezydenturę w Warszawie?
Czy minister cyfryzacji Anna Streżyńska przekreśliła swoje szanse na to, aby być kandydatem PiS-u na prezydenta Warszawy? - Wiadomo, że w partii cenimy lojalność - tłumaczy nam jeden z wpływowych posłów PiS-u.
2017-04-27, 17:12
Walka o urząd prezydenta Warszawy będzie najbardziej prestiżowym starciem podczas przyszłorocznych wyborów samorządowych. Jarosław Kaczyński wielokrotnie zapewniał, że batalia o stolicę jest ważna dla partii i chciałby, aby zakończyła się zwycięstwem jej kandydata. Na razie nie wiadomo jednak, kto nim będzie, choć karuzela z nazwiskami kręci się już od roku. Na liście aspirujących wymienia się m.in. posłów PiS Jacka Sasina i Jarosława Krajewskiego oraz członków rządu, wicepremiera Mateusza Morawieckiego i minister cyfryzacji Annę Streżyńską.
Ostatnia z wymienionych osób formalnie nie należy do Prawa i Sprawiedliwości, a w rządzie znalazła się jako przedstawicielka koalicyjnej Polski Razem. To właśnie ugrupowanie Jarosława Gowina jest cichym zwolennikiem jej kandydatury. Anna Streżyńska uchodzi za jednego z najlepszych fachowców w rządzie Beaty Szydło, a jej kompetencje i ministerialna działalność są chwalone nawet przez polityków opozycji, którzy nie ukrywają, że obawiają się jej startu. Choć Streżyńska niczego nie zadeklarowała, a doniesienia o tym, że może być kandydatką określała „faktami medialnymi”, to osoby, które ją znają są przekonane, że zgodziłaby się ubiegać o stołeczną prezydenturę, gdyby otrzymała taką propozycję. Pytanie, czy może jeszcze na nią liczyć po wypowiedzi, w której odcięła się od niektórych działań rządu?
"Żelazny elektorat PiS-u ceni lojalność"
- Nie można powiedzieć, że całkowicie zaprzepaściła swoje szanse, ale niewątpliwie uległy one zmniejszeniu. Pokazywanie wewnętrznej niespójności w trudnym dla rządu momencie jest działaniem niekorzystnym i może odbić się na politycznej przyszłości pani minister - uważa dr hab. Piotr Borowiec, politolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Także prof. Rafał Chwedoruk jest zdania, że swoimi wypowiedziami minister skomplikowała sprawę startu w wyborach na prezydenta Warszawy.
- Żelazny elektorat PiS-u bardzo ceni sobie lojalność. Bez jego poparcia trudno będzie wygrać - tłumaczy politolog Uniwersytetu Warszawskiego. Tym bardziej, że jak wynika z wewnętrznego sondażu partii rządzącej Streżyńska cieszy się najmniejszą popularnością wśród potencjalnych kandydatów. Mimo tego faktu oraz ostatnich wypowiedzi w ocenie prof. Chwedoruka jej start wciąż pozostaje sprawą otwartą.
REKLAMA
- W przypadku Warszawy PiS nie ma nic do stracenia. Faworytem wyborów nie będzie dlatego może pozwolić sobie na ryzykowne kombinacje i wystawić kandydatkę, która w jakimś stopniu dystansowała się od partii - uważe ekspert. Jego zdaniem o wszystkim zdecydują jesienne sondaże. - Tak naprawdę będą rozstrzygać pragmatyczne rachunki. Dlatego na obecnym etapie jej wypowiedź jest jeszcze neutralna – wyjaśnia politolog UW.
"Prezes i premier podkreślają tę konieczność"
O pragmatycznych rachunkach mówi też poseł Prawa i Sprawiedliwości, którego zapytaliśmy o sprawę. - W Warszawie stawiałbym na polityka PiS-u. Ale jeśli uzgodnimy jakąś pulę kandydatów z naszymi koalicjantami, to wtedy niczego nie można wykluczyć. Przy wyborze kandydata weźmiemy pod uwagę różne czynniki. Po ich uwzględnieniu może się okazać, że naszym kandydatem będzie polityk Polski Razem - tłumaczy poseł PiS-u pragnący zachować anonimowość. W jego ocenie wypowiedzi Streżyńskiej pozostawią pewną rysę na jej kandydaturze.
- Wiadomo, że w partii cenimy lojalność. Zarówno prezes jak i premier na każdym kroku podkreślają tę konieczność - wyjaśnia rozmówca portalu Polskiego Radia. I dodaje, że Streżyńska naruszyła tę regułę, ale na ostateczne rozstrzygnięcia w sprawie kandydatów jest jeszcze za wcześnie. Jedno na pewno się nie zmieni. – O wszystkim zdecyduje prezes – tłumaczy nasz rozmówca. Co na to wszystko Jarosław Kaczyński?
- Słyszałem, że pani Streżyńska chciałaby kandydować na prezydenta Warszawy. Czy siedząc okrakiem na barykadzie odniesie sukces – nie jestem pewien – skomentował szef PiS-u w rozmowie z portalem wPolityce.pl. - Ta wypowiedź na pewno nie jest pochwałą, tylko propozycją zejścia z barykady - komentuje prof. Chwedoruk. Czy Anna Streżyńska ją przyjmie?
REKLAMA
Michał Fabisiak, PolskieRadio.pl
REKLAMA