Ekstraklasa: świetny mecz w Lublinie. Wisła nie dała sobie wyrwać kompletu punktów

Wisła Płock pokonała Górnika Łęczna 3:2 po świetnym meczu na stadionie w Lublinie. Goście tą wygraną zrobili ważny krok w kierunku utrzymania w Ekstraklasie.

2017-05-06, 20:57

Ekstraklasa: świetny mecz w Lublinie. Wisła nie dała sobie wyrwać kompletu punktów

Posłuchaj

Dominik Furman - pomocnik Wisły - podkreślił, że drużyna z Płocka źle rozpoczęła ten mecz (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Piłkarze Górnika po dwóch kolejnych zwycięstwach przystąpili do spotkania z płocką Wisłą z wolą podtrzymania dobrej passy i początek rzeczywiście był dla nich obiecujący. Już w szóstej minucie po składnej zespołowej akcji Grzegorz Bonin podał piłkę Pawłowi Sasinowi, ten spod linii końcowej posłał ją pod bramkę, a tam Piotr Grzelczak dopełnił formalności.

Dwie minuty później strzał z dystansu Bonina obronił Mateusz Kryczka. Niedługo jednak występujący w roli gospodarzy łęcznianie cieszyli się z korzystnego dla siebie rezultatu - w 12. minucie sędzia uznał, iż przewracający się w polu karnym Piotr Wlazło był faulowany i podyktował "jedenastkę", którą on sam pewnie wykorzystał. Chwilę później wiślacy powinni zdobyć kolejną bramkę, ale Giorgi Merebaszwili nie trafił do pustej bramki, po szybkiej kontrze gości.

W 17. minucie płocczanie zdobyli kolejnego gola, kiedy po świetnym podaniu Gruzina Jose Kante umieścił piłkę w bramce Wojciecha Małeckiego. Taki obrót sytuacji zdeprymował gospodarzy, ale jednocześnie wyzwolił u nich dodatkowe pokłady ambicji. Nie przekładało się to jednak na zdobycze bramkowe, choć bliskim wyrównania był w 37. minucie Javier Hernandez.

Po zmianie stron podopieczni Franciszka Smudy przystąpili do gry z jeszcze większą determinacją, jednak poza licznymi kornerami wciąż brakowało skutecznego finalizowana ataków. Sytuacja zespołu z Lubelszczyzny stała się jeszcze trudniejsza od 54. minuty, kiedy po niekonwencjonalnie wykonanym rzucie rożnym przez Dominika Furmana z Merebaszwilim, ten ostatni podał Arkadiuszowi Recy, który pięknym strzałem z ponad 20 metrów pokonał bramkarza Górnika.

REKLAMA

Napór łęcznian nie słabł, bardzo liczne strzały z dystansu nie trafiały jednak do bramki, bądź stawały się łupem bramkarza Wisły. W ciągu kwadransa (między 64. a 79. min) piłkarze Górnika mieli aż sześć sytuacji, które mogli skuteczniej zakończyć, ale zdobycie tzw. kontaktowego gola udało im się dopiero w pierwszej minucie doliczonego czasu spotkania, kiedy po akcji Bonina prawą stroną bramkę zdobył Vojo Ubiparip.

Mimo ogromnego zaangażowania do remisu nie udało się doprowadzić i spotkanie zakończyło się identycznym rezultatem jak przed miesiącem jeszcze w fazie zasadniczej.

Po meczu powiedzieli:

Marcin Kaczmarek (trener Wisły Płock): Mnóstwo emocji, trochę nerwów i zdrowia zostawiliśmy wszyscy, ale najważniejsze, że zdobyliśmy trzy punkty strzelając na wyjeździe trzy bramki. To bardzo nas przybliżyła do tego, że w przyszłym sezonie także będziemy grali w ekstraklasie. Wszyscy zawodnicy stanęli na wysokości zadania, za co im bardzo dziękuję. Dla naszego klubu jest to granie o jego przyszłość.

Franciszek Smuda (trener Górnika): Dzisiejsze spotkanie dobrze rozpoczęliśmy, ale po naszym golu sędzia zrujnował nam całą grę. Najpierw podyktował karnego "z kapelusza", później puścił ewidentnego spalonego i przez to przegrywaliśmy. Zawsze mówiłem, że jestem zwolennikiem takiego podziału na grupy, co wywołuje duże emocje i jest ciekawe dla kibiców, ale tego nie powinni psuć sędziowie, bo tak, to nie wiem do czego to zmierza. Drugi raz zostaliśmy w ten sposób pokrzywdzeni, bo w Kielcach też karny przeciwko nam był wymyślony przez arbitra.

REKLAMA

Górnik Łęczna - Wisła Płock 2:3 (1:2)

Bramki: 1:0 Piotr Grzelczak (6), 1:1 Piotr Wlazło (13-karny), 1:2 Jose Kante (17), 1:3 Arkadiusz Reca (54), 2:3 Vojo Ubiparip (90+1).

Żółta kartka - Górnik Łęczna: Josimar Atoche, Bartosz Śpiączka, Adam Dźwigała, Gerson. Wisła Płock: Damian Byrtek, Dominik Furman.

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów 3 666.

Górnik Łęczna: Wojciech Małecki - Gabriel Matei, Adam Dźwigała, Gerson, Leandro - Grzegorz Bonin, Paweł Sasin, Josimar Atoche (61. Vojo Ubiparip), Javier Hernandez (74. Grzegorz Piesio), Piotr Grzelczak - Bartosz Śpiączka.

REKLAMA

Wisła Płock: Mateusz Kryczka - Cezary Stefańczyk, Przemysław Szymiński, Damian Byrtek, Kamil Sylwestrzak - Giorgi Merebaszwili (67. Dominik Kun), Piotr Wlazło, Dominik Furman, Maksymilian Rogalski, Arkadiusz Reca (82. Patryk Stępiński) - Jose Kante (72. Mateusz Piątkowski).

ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej