Serie A: gol Piotra Zielińskiego w wysoko wygranym meczu Napoli z Torino
Piotr Zieliński zdobył bramkę dla Napoli w wyjazdowym meczu 36. kolejki Serie A z Torino (5:0). To piąty w tym sezonie gol Polaka, który pojawił się na placu gry w 64. minucie, a do siatki trafił prawie kwadrans później. W 82. na boisko wszedł Arkadiusz Milik.
2017-05-14, 19:26
Wcześniej bramki dla gości w Turynie zdobyli Hiszpan Jose Callejon (w siódmej i 76. minucie), Lorenzo Insigne (60.) i Belg Dries Mertens (72.). Zieliński ustalił wynik spotkania w 78. minucie po strzale z kilkunastu metrów.
To zwycięstwo przybliżyło Napoli do wicemistrzostwa kraju, a co za tym idzie - bezpośredniego awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Podopieczni Maurizio Sarriego zgromadzili 80 punktów i o dwa wyprzedzają Romę. Zespół Wojciecha Szczęsnego wieczorem zmierzy się z prowadzącym w tabeli Juventusem (85 pkt), który zapewni sobie szósty z rzędu tytuł jeśli zdobędzie przynajmniej jeden punkt.
Powodów do zadowolenia nie ma bramkarz Empoli Łukasz Skorupski, który puścił trzy bramki w wyjazdowym spotkaniu z Cagliari (Bartosz Salamon był rezerwowym gospodarzy). Gospodarze wygrali 3:2, a goście nie wykorzystali rzutu karnego w 54. minucie.
Drużyna Skorupskiego wciąż broni się przed spadkiem. Zajmuje pierwszą bezpieczną pozycję, ale ma tylko punkt przewagi nad Crotone. O utrzymanie w dwóch ostatnich kolejkach będzie też walczyć Genoa - 33 pkt.
Sampdoria zremisowała przed własną publicznością z Chievo Werona 1:1, a Karol Linetty rozegrał 58 minut w barwach gospodarzy. Z kolei od pierwszej do ostatniej minuty w drużynie Palermo wystąpił Thiago Cionek, zaś jego zespół pokonał u siebie Genoę 1:0.
Inter bez wsparcia kibiców
We wcześniejszym niedzielnym meczu czwartej z rzędu porażki doznał Inter Mediolan, który rywalizował po raz pierwszy po zwolnieniu trenera Stefano Piolego. Tymczasowo zastąpił go Stefano Vecchi, ale nie ustrzegł drużyny przed porażką z Sassuolo 1:2.
Mediolańczycy nie wygrali meczu w Serie A od dwóch miesięcy, tj. od spotkania z Atalantą Bergamo (7:1). To już osiem gier bez zwycięstwa w lidze. Wcześniej Inter tak złą serię miał 35 lat temu. Obecnie zajmuje ósmą pozycję z 56 punktami.
W pierwszej połowie, jeszcze przy stanie 0:0, stadion opuścili lokalni ultras. Zostawili transparent z napisem: "Nie zasługujecie na nasze wsparcie. Przyszliśmy się przywitać, teraz idziemy na obiad".
Vecchi powiedział później, że wiedział, że fani tak się zachowają. - Mają takie prawo, bo nie chcą identyfikować się z tym zespołem. Ta drużyna nie powinna być na siódmym czy ósmym miejscu, więc nie jest zaskoczeniem, że im się to nie podoba. Atmosfera jest bardzo negatywna - przyznał szkoleniowiec.
Inter traci trzy punkty do Fiorentiny i ma niewielkie szanse na awans do europejskich pucharów.
bor